Nadal nie wiadomo, czy kapitan czeskiej reprezentacji piłkarskiej Tomas Rosicky wystąpi w czwartkowym meczu ćwierćfinałowym Euro 2012 z Portugalią. Gwiazdor reprezentacji Czech doznał 12 czerwca kontuzji ścięgna Achillesa. Wczoraj opuścił kadrę i pojechał do Pragi, by tam przejść szczegółowe badania.

Tomas Rosicky jeszcze dziś wieczorem ma przyjechać z Pragi do Wrocławia i zobaczymy, co z nim- stwierdził rzecznik Związku Piłki Nożnej Republiki Czeskiej (FACR) Jaroslav Kolar.

W niedzielę kapitan reprezentacji Czech przyznał, że pomimo intensywnej rehabilitacji kontuzjowanego ścięgna Achillesa, jego szanse na grę w czwartkowym meczu ćwierćfinałowym mistrzostw Europy nie są duże. Czuję się nieźle, ale kontuzja nie jest wyleczona. Lekarze kadry powiedzieli, że jeżeli nie będę zupełnie zdrowy, nie zagram, gdyż skutki mojego wyjścia na boisko mogą być bardzo poważne - powiedział.

Rosicky doznał kontuzji ścięgna Achillesa 12 czerwca w pierwszej połowie spotkania z Grecją, wygranego przez Czechów 2:1. Pomocnik londyńskiego Arsenalu został na początku drugiej części zmieniony przez Daniela Kolara. W ostatnim meczu fazy grupowej z Polską (1:0) nie zagrał. W poniedziałek opuścił bazę zespołu we Wrocławiu i wrócił do Pragi, aby tam przejść szczegółowe badania.

Rosicky miał już problemy ze ścięgnem Achillesa pod koniec rozgrywek ekstraklasy angielskiej, w której gra w barwach Arsenalu Londyn. Jakoś dograłem ten sezon do końca, ale w meczu z Grecją ktoś mnie kopnął w to miejsce. Cieszę się, że z samym ścięgnem jest w porządku, ale nigdy wcześniej mnie nie bolało tak, jak teraz - skarżył się podopieczny Michala Bilka.