Reprezentacja Anglii wygrała z Ukrainą w Doniecku 1:0 i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Chwilę po przerwie błysnął Wayne Rooney, który wrócił do podstawowego składu "Synów Albionu". W 48. minucie błąd popełnił Andriej Piatow, a napastnik Manchesteru United z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki. Porażka z Anglikami wyeliminowała Ukraińców z turnieju.

Wbrew przewidywaniom zdecydowanie lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze. Podopieczni Olega Błochina od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku i doszli do dogodnej sytuacji strzeleckiej już po kilkudziesięciu sekundach. Do środka z lewego skrzydła zszedł Jewhen Konoplianka i uderzył mocno z dystansu prawą nogą. Nie musiał jednak interweniować Joe Hart.

Anglicy przez kolejne minuty nie wykazywali zbyt wielkiej ochoty do atakowania bramki Andrija Piatowa. Korzystali z tego Ukraińcy - w 7. minucie w uderzył z daleka Denis Garmasz, a chwilę później świetną okazję, by znaleźć się oko w oko z Hartem miał Andrij Jarmolenko. Zmarnował ją źle przyjmując piłkę i pozwalając się dogonić Johnowi Terry'emu.

Gospodarze nie podłamywali się słabą skutecznością i wciąż uderzali z dystansu. W 15. minucie wysoko nad bramką strzelił Jarosław Rakicki. Równie niecelnie uderzył także Anatolij Tymoszczuk. O wiele lepiej od nich w ataku pokazał się występujący w defensywie Husiew. Zostawił za sobą Ashleya Cole'a i oddał bardzo groźny strzał z 16 metrów. Piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką.

Anglicy przebudzili się w 24. minucie. Z rzutu wolnego bardzo dobrze dośrodkował Steven Gerrard. Sprawił tym zagraniem spore problemy bramkarzowi rywali, ale Wayne Rooney nie sięgnął piłki. Chwilę później wracający do składu napastnik Manchesteru United zmarnował najlepszą okazję dla "Synów Albionu". Rooney znalazł się w doskonałej sytuacji po dośrodkowaniu Younga z lewej strony pola karnego. Z kilku metrów nie trafił jednak po strzale głową w światło bramki.

Obie drużyny z każdą minutą stwarzały sobie coraz więcej okazji do zdobycia pierwszego gola. W 30. minucie pewnie interweniował Joe Hart, który obronił groźny strzał Jarmolenki. Dwie minuty później po kolejnym rzucie rożnym i dośrodkowaniu Gerrarda niecelnie uderzył natomiast Terry. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już jednak zmianie.

Rooney powrócił w wielkim stylu

W 48. minucie z prawego skrzydła dobrze w pole karne dośrodkował Gerrard. Fatalny błąd popełnił Piatow, który nie złapał piłki. Dopadł do niej Rooney i z bliskiej odległości posłał ją do siatki. W 56. minucie napastnik Manchesteru United mógł podwyższyć rezultat. Nie sięgnął jednak piłki głową po mocnej wrzutce Younga.

Strata gola nie podłamała Ukrainy. W 61. minucie doskonałą okazję do wyrównania zmarnował nie trafiając w bramkę z kilku metrów Milewski, a kolejna akcja wywołała największe w tym meczu kontrowersje. Po szybkiej kontrze w idealnej sytuacji znalazł się Dević, który w pierwszej fazie ataku znajdował się na spalonym. Napastnik gospodarzy pokonał już Harta, ale z linii bramkowej piłkę wybił Terry. Zdaniem sędziów, wbrew protestom Ukraińców, nie wpadła ona do siatki.

Mecz z każdą kolejną akcją stawał się coraz ciekawszy. W 68. minucie prowadzenie Anglików mógł podwyższyć Cole. Jego dobitkę z ostrego kąta wspaniale obronił jednak Piatow. Ukraiński golkiper równie dobrze spisał się w 74. minucie, gdy po rzucie rożnym głową uderzył Rooney.

Ukraińcy do samego końca walczyli bardzo ambitnie i próbowali atakować, ale nie zdołali strzelić bramki. Anglicy obronili korzystny dla siebie wynik i mogli cieszyć się z awansu do ćwierćfinału. Drużyna Olega Błochina odpadła natomiast z turnieju.

Anglia - Ukraina 1:0

Bramka: 1:0 Rooney (48)

Sędzia: Viktor Kassai (Węgry).

Składy obu zespołów:

Anglia: Joe Hart - Glen Johnson, John Terry, Joleon Lescott, Ashley Cole - James Milner (69. Theo Walcott), Steven Gerrard, Scott Parker, Ashley Young - Wayne Rooney (87. Alex Oxlade-Chamberlain), Danny Welbeck (82. Andy Carroll).

Ukraina: Andrij Piatow - Ołeh Husiew, Jewhen Czaczeridi, Jarosław Rakicki, Jewhen Selin - Andrij Jarmolenko, Anatolij Tymoszczuk, Jewhen Konoplianka, Denis Garmasz (78. Serhij Nazarenko) - Artem Milewski (77. Bohdan Butko), Marco Devic (70. Andrij Szewczenko).

Porażka podopiecznych Olega Błochina oznacza, że już po fazie grupowej z ME pożegnali się obaj organizatorzy. W sobotę, po porażce 0:1 z Czechami odpadła Polska.

Anglikom do awansu wystarczyłby remis

Anglikom do awansu wystarczał remis. Nastroje w zespole Roya Hodgsona, który odniósł w turnieju zwycięstwo nad Szwecją 3:2 i zremisował pojedynek z Francją 1:1, były przed spotkaniem dobre, a piłkarze wierzyli w swoje możliwości.

Graliśmy na wielu stadionach na całym świecie i musieliśmy sobie dawać radę przy podobnej atmosferze. Myślę, że jesteśmy wystarczająco mocni i doświadczeni, aby poradzić sobie i w tej sytuacji - mówił napastnik Anglików Wayne Rooney. Zawodnik nie zagrał w pierwszych dwóch spotkania z powodu kary za czerwoną kartkę, jaką otrzymał w eliminacjach w starciu z Czarnogórą.

Odkąd dołączyłem do zespołu, brałem udział w każdym treningu. Czuję się dobrze i jestem gotowy do gry. W międzynarodowych turniejach nie zawsze szło mi dobrze, mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej. Czuję, że jestem teraz lepszym zawodnikiem i stać mnie na więcej - komentował Anglik, który strzelił tylko cztery gole w ważnych turniejach, wszystkie w swojej debiutanckiej imprezie - ME w Portugalii w 2004 roku.