Andres Iniesta przyznał, że nie myśli o nagrodzie dla najlepszego piłkarza mistrzostw Europy. "Indywidualna nagroda się nie liczy. Najważniejszy jest sukces zespołu" - wyznał. Pomocnik reprezentacji Hiszpanii - obok Andrei Pirlo - jest głównym faworytem do tytułu.

Andrea Pirlo ma za sobą świetny turniej, Claudio Marchisio także. Sądzę, że to ktoś z nich dostanie nagrodę, ale szczerze mówiąc to nie wiem, kto to powinien być. Nie obchodzi mnie to w ogóle - stwierdził.

W futbolu wszystko jest możliwe. Teraz skupiam się wyłącznie na niedzielnym meczu finałowym i tylko zwycięstwo mnie uszczęśliwi. Musimy wygrać - podkreślił Hiszpan.

Cesc Fabregas miał więcej do powiedzenia na temat postawy reżysera gry "La Furia Roja". Jest dla nas wielkim źródłem zaufania. Zawsze bierze na siebie dużą odpowiedzialność - chwalił kolegę. Jest twórczy, ma świetny przegląd pola i świetnie strzela - zakończył Fabregas.

Jutrzejszy finał Euro 2012 między reprezentacjami Włoch i Hiszpanii zostanie rozegrany na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Włosi i Hiszpanie rozegrali już jedno spotkanie na Euro 2012. Zmierzyli się ze sobą w pierwszym meczu grupy C - tamten pojedynek zakończył się remisem 1:1. W fazie pucharowej "Azzurri" pokonali później Anglię w ćwierćfinale i Niemców w półfinale, a Hiszpanie rozprawili się z Francją i Portugalią.