"Szarpali się, zmagali, mimo to nie pokonali portugalskiego kolosa. Marzenie o awansie do półfinału zniszczył Cristiano Ronaldo" - tak czeski dziennik "Sport" skomentował wczorajszy ćwierćfinałowy pojedynek Czechów z Portugalczykami w mistrzostwach Europy. Mimo porażki gazety za naszą południową granicą są zgodne: piłkarze Michala Bilka nie zawiedli.

W 79. minucie po centrze Moutinho czeska obrona zaspała i gwiazdorski CR7 główką pokonał zazwyczaj doskonałego bramkarza Petra Cecha. Na odpowiedź w postaci gola Czesi nie mieli już czasu ani sił - przyznaje "Sport". Równocześnie podkreśla jednak, że choć kadra Michala Bilka nie zdobyła medalu, na turnieju nie zawiodła: spełniła cel, jakim było wyjście z fazy grupowej, i wraca do domu w chwale. "Sport" przypomina, że to wciąż największy sukces od Euro 2004, kiedy Czesi dotarli do półfinału.

Ćwierćfinał europejskiego czempionatu był ponad siły czeskiej reprezentacji. W Warszawie do 79. minuty utrzymywała bezbramkowy wynik, wtedy jednak głową przesądził o wyniku najlepszy gracz meczu Cristiano Ronaldo - relacjonuje z kolei dziennik "Lidove noviny", po czym dodaje: Czeska przygoda na mistrzostwach Europy się kończy. To żaden powód do smutku. To nie wstyd dać się pokonać Cristiano Ronaldo.

"Mlada fronta Dnes" zamieszcza natomiast na pierwszej stronie podziękowania dla piłkarzy. Sen graczy i kibiców się nie spełnił, ale wstydu czescy futboliści nie przynieśli - podkreśla.