Nie dowiemy się, kto kandyduje na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego. Krajowa Rada Sądownictwa, która dziś kończy nabór na wakaty w Sądzie, odmawia ujawnienia personaliów kandydatów. Na razie wpłynęło 138 zgłoszeń a do zapełnienia są 44 stanowiska, głównie w nowej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej oraz Izbie Dyscyplinarnej.

Nie dowiemy się, kto kandyduje na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego. Krajowa Rada Sądownictwa, która dziś kończy nabór na wakaty w Sądzie, odmawia ujawnienia personaliów kandydatów. Na razie wpłynęło 138 zgłoszeń a do zapełnienia są 44 stanowiska, głównie w nowej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej oraz Izbie Dyscyplinarnej.
Siedziba Sądu Najwyższego / Marcin Obara /PAP

KRS nie wprost, ale tłumaczy, że utajniła nazwiska ze względu na RODO. Tak mówi rzecznik KRS sędzia Maciej Mitera. Przyznaje, że ma żadnych zastrzeżeń kandydatów, by o nich nie informować, ale gdy poprosiliśmy o konkretną podstawę prawną usłyszeliśmy, że taka jest decyzja prezydium KRS.

Państwo nie poznacie personaliów. Prezydium stanęło na stanowisku, że to nie będzie podawane - mówi rzecznik KRS sędzia Maciej Mitera.

Utajnianie nazwisk osób, które chcą zostać sędziami Sądu Najwyższego jest o tyle absurdalne, że ich opiniowanie przez radę powinno być transmitowane w internecie.

Jest też taka możliwość, że rada utajni swoje obrady. Może to zrobić po to, żeby środowisko nie wiedziało, kto chce zasiąść w Sądzie Najwyższym do czasu objęcia stanowisk przez wybrane osoby.

(ag)