Wybory przebiegają spokojnie. Dotychczas nie doszło do poważniejszych incydentów, choć zdarzały się przypadki łamania ciszy wyborczej - informuje Komenda Główna Policji. Chodzi m.in. o zrywanie plakatów wyborczych, kradzież flag czy rozdawanie ulotek wyborczych.

Jest spokojnie. Przypadków łamania ciszy wyborczej jest niewiele - mówiła Grażyna Puchalska z wydziału prasowego KGP. Jak zaznaczyła, część zgłoszeń dotyczących łamania ciszy wyborczej nie potwierdziła się.

Policja odnotowała również m.in. jeden przypadek zniszczenia klamki w lokalu wyborczym, doszło do kilku kłótni na terenie lokali, kilku członków komisji wyborczych było też nietrzeźwych.

W dzień wyborów, podobnie jak w poprzedzającą go sobotę m.in. w okolicach lokali wyborczych jest więcej policjantów. Nad bezpieczeństwem osób, które głosują czuwają zarówno funkcjonariusze w mundurach, jak i po cywilnemu. Gdy głosowanie się skończy, będą również konwojować karty z wynikami do komisji wyborczych wyższego szczebla i do Państwowej Komisji Wyborczej - dodała Puchalska.

Także zastępca przewodniczącego PKW Jan Kacprzak powiedział w niedzielę po południu, że jest spokojniej niż podczas innych wyborów. Dodał, że w niedzielę do godz. 13 PKW odnotowało incydentalne przypadki zakłócania wyborów, naruszenia ciszy wyborczej.