Osama bin Laden znajduje się w regionie gór Meelawa, w okolicach kompleksu jaskiń Tora Bora - twierdzi AFP, powołując się opozycyjnego dowódcę Hadżiego Mohammada Zamana. Terrorysta miał ukrywać się wcześniej w fortecy Tora Bora, jednak w zdobytej dziś rano twierdzy Saudyjczyka nie znaleziono. Talibowie przekazali władzę w Kandaharze opozycji - informuje Islamska Agencja Prasowa.

REKLAMA

Talibowie przekazali władzę w Kandaharze komisji złożonej z przedstawicieli starszyzny plemiennej, islamskich duchownych i byłych dowódców mudżahedinów - twierdzi afgańska Islamska Agencja Prasowa (AIP). Powołuje się ona na członka tej komisji Hadżiego Baszira Ahmeda, według którego Talibowie złożyli broń i nie stawiali oporu: "Wszystko odbyło się pokojowo i w Kandaharze panuje teraz spokój i cisza" - mów Ahmed. Informacji tych jednak nie potwierdziły niezależne źródła. Z kolei według Hamida Karzaja - wybranego na premiera nowego, tymczasowego rządu Afganistanu - wielu Talibów i członków al-Qaedy uciekło z Kandaharu wraz z bronią. Prawdopodobnie szukają schronienia w górach. Karzaj dodaje, że upadek Kandaharu oznacza koniec reżimu Talibów. "Talibowie nie stanowią już żadnej siły w Afganistanie" - powiedział Karzaj. Wciąż jednak nieznany jest los duchowego przywódcy talibów mułły Omara. AIP twierdzi, że nie ma go już w Kandaharze. Karzaj zaznaczył jednak, że jeśli Omar zostanie schwytany, to stanie przed sądem międzynarodowym, aby odpowiedzieć za wspieranie terroru. Specjalni wysłannicy RMF do Afganistanu - Jan Mikruta i Przemysław Marzec, którzy rozmawiali z osobami, które wyjechały z Kandaharu. Posłuchaj:

Według przedstawiciela Stanów Zjednoczonych Kentona Keitha mułła Omar wkrótce zostanie złapany przez siły opozycji. Keith twierdzi, że Omar nadal jest w Kandaharze. Amerykanie władze ostrzegają równocześnie opozycję przed pomaganiem Omarowi w ucieczce. Tymczasem zdaniem brytyjskiego ministra spraw wewnętrznych - Jacka Strawa, upadek reżimu Talibów po zaledwie czterech tygodniach działań wojennych jest dużym sukcesem. Zdaniem Strawa, terrorystyczna organizacja Osamy bin Ladena – al-Qaeda, może działać w kilku państwach azjatyckich i w północnej Afryce. Z kolei administracja prezydenta Busha uważa, że istnieją powiązania między al-Qaedą, a grupą muzułmańskich fundamentalistów z Somalii. Posłuchajcie też relacji londyńskiego korespondenta RMF - Bogdana Frymorgena.

foto RMF

20:00