Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zostanie przesłuchany jako świadek w śledztwie dotyczącym organizacji tzw. wyborów kopertowych - poinformowała warszawska prokuratura. Jednocześnie śledczy umorzyli postępowanie wobec Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, uznając, że działania zarządu spółki mieściły się w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego.
Prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poinformował we wtorkowym komunikacie, że na 15 października, w ramach postępowania dotyczącego procesu organizacji wyborów korespondencyjnych, zaplanowano przesłuchanie w charakterze świadka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Jak zaznaczył we wtorkowym komunikacie prok. Skiba, Kaczyński ma być przesłuchany w ramach śledztwa, w którym status podejrzanego ma m.in. były premier Mateusz Morawiecki.
Sprawa dotyczyła wydania w marcu 2020 r. Poczcie Polskiej polecenia przez b. premiera, aby dokonała działań niezbędnych do przygotowania przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Te, w związku z trwającą pandemią Covid-19, miały odbyć się w trybie korespondencyjnym (tzw. kopertowym).
W tym samym komunikacie rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej poinformował o umorzeniu równolegle prowadzonego śledztwa w zakresie udziału Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. w organizacji tzw. wyborów kopertowych.
Jak czytamy w komunikacie, zarząd PWPW "nie miał zamiaru niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień oraz spowodowania skutku w postaci znacznej lub wielkiej szkody majątkowej w majątku spółki" przy organizacji tzw. wyborów kopertowych. Zdaniem prokuratury, podjęte przez zarząd działania "mieściły się w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, występującego w dacie zdarzenia" i były dokonane z dostatecznym usprawiedliwieniem.
Wiosną 2020 r. - w trakcie pandemii Covid-19 - ówczesny premier Mateusz Morawiecki polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych. W lutym 2025 r. polityk Prawa i Sprawiedliwości usłyszał w sprawie zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków.