Wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zostanie złożony w Sejmie jutro w południe. Jak ustalił dziennikarz RMF FM, autorzy wniosku planują na wtorek na 12:00 konferencję, na której treść znanego już wniosku oficjalnie przedstawi upoważniony do jego reprezentowania szef klubu KO, Zbigniew Konwiński.

REKLAMA

W zeszły wtorek premier Donald Tusk mówił, że wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego jest gotowy i że zostanie złożony w najbliższych dniach. Złożenie takiego wniosku było jednym z elementów programu "100 konkretów na 100 dni", który został ogłoszony przez Koalicję Obywatelską przed wyborami.

Jak ustalił dziennikarz RMF FM, Tomasz Skory, wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zostanie złożony w Sejmie we wtorek w południe. Autorzy wniosku planują na godz. 12:00 konferencję w te sprawie.

Glapiński chce napisać list do Tuska

Brytyjski dziennik "Financial Times" napisał w poniedziałek, że prezes NBP ma zabiegać o rozejm z premierem Donaldem Tuskiem, chce wystosować do niego list, by zakończyć spór, uniknąć Trybunału Stanu i zachować stanowisko.

Według Adama Glapińskiego spór ten szkodzi międzynarodowemu wizerunkowi Polski. Szef NBP dodał, że "nie ma nic do ukrycia" i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona.

Glapiński oświadczył, że postawienie go przed Trybunałem Stanu byłoby "bardzo złe dla Polski" i dodał, że "nie jest gotowy" do rezygnacji, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy.

Jak przypomina w poniedziałek "FT", rząd Tuska twierdzi, że Glapiński miał nadużyć uprawnień, by pomóc Prawu i Sprawiedliwości wygrać wybory w październiku ubiegłego roku, a atak Tuska na Glapińskiego jest częścią jego szerszego dążenia do usunięcia ludzi lojalnych wobec PiS z aparatu państwowego.

Tusk zapowiedział, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, iż parlament nie może zmusić szefa NBP do stawienia się przed Trybunałem Stanu, nie powstrzyma rządu przed ściganiem Glapińskiego.

Posłowie koalicji niedawno sformułowali zarzuty przeciw niemu w związku z domniemanymi wykroczeniami, obejmujące m.in. bezprawny zakup obligacji rządowych i wprowadzającą w błąd księgowość. Glapiński zaprzecza wszystkim zarzutom.

Ponadto NBP obniżył stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego miesiąc przed wyborami, kiedy inflacja była nadal dwucyfrowa, co według obecnej koalicji rządzącej było motywowane politycznie.