Minister sprawiedliwości odniósł się na konferencji prasowej do wydanego wczoraj wyroku Trybunału Konstytucyjnego o nadrzędności prawa krajowego nad unijnym. Przy okazji Zbigniew Ziobro zapowiedział, że wyśle list do lidera PO Donalda Tuska.

Trybunał Konstytucyjny orzekł to, czego każdy konstytucjonalista i każdy, kto ma elementarną wiedzę o hierarchii aktów prawnych w Polsce, mógł się spodziewać. TK stwierdził fakt, że to konstytucja jest najwyższej rangi aktem prawnym w Polsce - podkreślił Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej.

Nie traktaty międzynarodowe, nie umowy międzynarodowe, ale polska Konstytucja. To bardzo ważne orzeczenie polskiego TK wobec tej narastającej prawnej agresji ze strony agend UE przy wsparciu Berlina i innych stolic europejskich zmierzających do tego, aby Polskę traktować jako państwo quasi-kolonialne, które ma nad sobą, nad Konstytucją jeszcze akty prawne wyższego rzędu, które pochodzą z decyzji organów, których polscy obywatele nie kontrolują - powiedział minister sprawiedliwości.

Ziobro pisze list do Tuska

Podczas konferencji minister sprawiedliwości zapowiedział, że wyśle list Donaldowi Tuskowi.

Minister sprawiedliwości poinformował, że w dokumencie chce przypomnieć liderowi PO treść różnych stanowisk zajmowanych przez liderów PO. Polityk na konferencji prasowej wspomniał o dokumencie z 2010 roku.

Hipokryzja, cynizm w polityce jest od zawsze, ale poziom tych "cnót" po stronie polityków PO aż uderza. Można zapytać Tuska, skąd te luki w pamięci, wypieranie z pamięci stanowiska, które prezentował on sam, jego środowisko polityczne- mówił Ziobro. Postanowiłem wysłać krótki list do Brukseli, do pana Tuska - dodał. Z tego co przeczytałem, to tam dalej znajduje się siedziba pana Donalda Tuska. Tam pobiera - o ile wiem - bardzo sowitą pensję - zauważył Ziobro. 

To jest kserokopia dokumentu, stanowiska Sejmu RP podpisanego przez pana Grzegorza Schetynę. Grzegorz Schetyna był wówczas marszałkiem Sejmu z ramienia, namaszczenia pana Donalda Tuska jako lidera PO. Otóż w tym stanowisku Grzegorz Schetyna w imieniu większości rządowej odnosił się do sporu, decyzji, jaka miała być rozstrzygnięta przed TK, na czele którego stał prezes Rzepliński, jeżeli mnie pamięć nie myli, profesor Rzepliński, bliski współpracownik, przyjaciel PO - kontynuował.

Z wielkim zdziwieniem przyjmuję fakt wzmożonej aktywności pana Tuska i jego środowiska politycznego, które kwestionuje nadrzędność polskiej konstytucji, bo sięgając do nie tak odległej pamięci, to właśnie ta książeczka często towarzyszyła politykom PO, kiedy głośno krzyczeli "Konstytucja" - mówił Zbigniew Ziobro.

Jak dodał, "nagle ci sami ludzie z Donaldem Tuskiem na czele zdają się zapominać o tej swojej aktywności podkreślającej nadrzędność polskiej konstytucji". Dziś niczym goście z innej planety ogłaszają, że oto traktaty europejskie są najwyższej rangi aktem prawnym w Polsce, że Trybunał Konstytucyjny orzekając, że konstytucja jest najważniejszym aktem prawnym w Polsce, dopuścił się zdrady stanu - ocenił. 

Kaleta: Wyrok TK nie powinien budzić zdziwienia

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta wskazał podczas konferencji prasowej, że czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego "w świetle prawa, dorobku orzeczniczego zarówno polskiego, jak i innych sądów konstytucyjnych, nie powinien budzić zdziwienia".

Oznacza, że UE, organy UE wykonują swoje kompetencje w granicach określonych traktatami, bo na to się jako suwerenne państwo zgodziliśmy. Natomiast w sytuacjach, gdy próbują wbrew tym traktatom przypisywać sobie nowe kompetencje, i kompetencje te przypisane samodzielnie przez te organy stoją w sprzeczności z konstytucją, to wówczas prymat ma konstytucja. I w istocie tak jest w sporze o polskie sądownictwo - oświadczył Kaleta.

Polski Trybunał Konstytucyjny orzekł dokładnie to w sferze kompetencji UE, jeśli chodzi o sądownictwo, a raczej braku tych kompetencji, co w dwóch orzeczeniach Federalny Trybunał Konstytucyjny Niemiec - w 2009 i 2019 roku - oraz rumuński Trybunał Konstytucyjny w czerwcu tego roku - kontynuował. Zaznaczył, że niemiecki Trybunał stwierdził m.in., że "jeśli TSUE w przyszłości zdecydowałby się oceniać niemieckie sądownictwo (...), to Niemcy takiego wyroku po prostu nie uznają".

Kaleta ocenił też, że wypowiedzi polityków opozycji, mówiących w kontekście wyroku TK o polexicie, "o tym, że trzeba ratować Polskę w UE, że Polska poprzez orzeczenie TK postawiła się na jakimś unijnym marginesie, to jest kompletna nieprawda, to są fałszywe narracje".