Sandra Saakaszwili złożyła kwiaty przy sarkofagu tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów w wawelskiej katedrze. Żona prezydenta Gruzji uczestniczyła także we mszy świętej, którą celebrował metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz.

REKLAMA

Sandra Saakaszwili już kilka miesięcy temu zapowiadała, że bardzo chciałaby przyjechać do Polski w rocznicę katastrofy smoleńskiej, by oddać hołd parze prezydenckiej.

Przed rokiem prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, aby dotrzeć na pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich leciał do Krakowa przez pięć państw. Po tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem prezydent Gruzji odznaczył pośmiertnie Lecha Kaczyńskiego tytuł Narodowego Bohatera Gruzji. W czasie wojny rosyjsko-gruzińskiej z sierpnia 2008 roku polski prezydent przyleciał do Tbilisi, aby wesprzeć Saakaszwilego.

Imieniem Lecha Kaczyńskiego nazwana jest jedna z ulic w stolicy Gruzji Tbilisi, parę prezydencką uhonorowano również ulicą w stolicy autonomicznej republiki gruzińskiej Adżarii Batumi.