Dr Joanna Lemańska - szefową Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, dr Tomasz Przesławski - na czele Izby Dyscyplinarnej. Prezydent Andrzej Duda mianował prezesów nowych izb Sądu Najwyższego. O ile jednak nominacja dla dr Lemańskiej, wykładowczyni Uniwersytetu Jagiellońskiego, nikogo nie zdziwiła, o tyle mianowanie na szefa izby nieznanego szerzej dr. Przesławskiego było - jak donosi dziennikarz RMF FM Tomasz Skory - zaskoczeniem.

REKLAMA

Według informacji Tomasza Skorego, fakt, że Andrzej Duda wybrał właśnie Tomasza Przesławskiego, to efekt kandydatur, jakie przedstawili mu do wyboru sędziowie Izby Dyscyplinarnej.

Prezydent nominuje bowiem prezesów Sądu Najwyższego, dokonując wyboru każdego z nich spośród trzech kandydatów wskazanych przez sędziów każdej z izb.

W tym wypadku poza dr. Przesławskim w grę wchodzili jeszcze Małgorzata Bednarek - była prokurator i bliska współpracownica Zbigniewa Ziobry - i kontrowersyjny, mający kłopoty dyscyplinarne na swojej uczelni prof. Jan Majchrowski.

ZOBACZ: Uniwersytecka dyscyplinarka dla sędziego Izby Dyscyplinarnej? >>>>

Na ich tle - jak nieoficjalnie usłyszał w Pałacu Prezydenckim Tomasz Skory - dr Przesławski, niezaangażowany w żadne spory specjalista od więziennictwa, okazał się wyjściem najlepszym.

Taki wybór ma według prezydenta uspokoić napięcia wokół posądzanej o inkwizytorskie zapędy Izby Dyscyplinarnej.

Jedynym problemem związanym z nominacją dla Tomasza Przesławskiego jest pytanie, czy jeden z najmłodszych sędziów poradzi sobie jako szef izby z temperamentami sędziów takich jak jego niedawni konkurenci.