Na 26 mld euro prognozuje straty branża ślubna we Włoszech z powodu odwołania 17 tys. ceremonii w marcu i kwietniu oraz tysięcy kolejnych do lata. To wszystko rezultat pandemii koronawirua. Przedstawiciele sektora wystosowali do rządu petycję, by przedstawił plan pomocy.

REKLAMA

Jak podkreśliło stowarzyszenie branżowe Assoeventi do 17 tys. już odwołanych ślubów należy też dodać 50 tys. następnych zaplanowanych na maj i czerwiec, które stoją pod znakiem zapytania.

Spadek dochodów w tym czasie wyniesie od 80 do 100 proc., a wielu firmom działającym w tej branży grozi bankructwo - podało stowarzyszenie.

W petycji do rządu Giuseppe Contego znalazł się apel o wsparcie poprzez ulgi podatkowe, gwarancje dostępu do kredytów oraz o natychmiastową pomoc finansową przez sześć miesięcy, która pozwoli przetrwać firmom pogrążonym w kryzysie.

Przypomina się, że w zeszłym roku we Włoszech odbyło się 220 tys. ceremonii ślubnych. Średni wydatek na ślub i duże przyjęcie weselne to 55 tys. euro.

W sektorze usług ślubnych działa łącznie 83 tys. firm, zatrudniających 1 mln osób.

Jak podkreślono, kryzys dotknął ponad 8 tys. domów weselnych i restauracji, 2,5 tys. kwiaciarzy, 2 tys. firm cateringowych, 8 tys. fotografów, 6,5 tys. muzyków oraz 3,5 tys. organizatorów ceremonii.