Wyrok dla Szweda Matsa Andersa Högströma, skazanego za podżeganie do kradzieży napisu z muzeum w Auschwitz-Birkenau jest już prawomocny. - Po formalnym stwierdzeniu prawomocności wyroku wszczęta zostanie procedura wydania skazanego Szwecji - powiedział Rafał Lisak, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie.

REKLAMA

Högström 30 grudnia ub. roku został skazany na 2 lata i 8 miesięcy więzienia za podżeganie do kradzieży napisu "Arbeit macht frei". Warunkiem wydania go polskim organom ścigania było odbywanie przez niego kary w Szwecji.

Razem z Högströmem skazani zostali: Marcin A. - na 2 lata i 6 miesięcy za podżeganie do kradzieży i Andrzej S. - na 2 lata i 4 miesiące za udział w kradzieży. Obu oskarżonych sąd zwolnił po ogłoszeniu wyroku.

W przypadku Högströma sąd nie zgodził się na zwolnienie go z aresztu. Jak mówił dziennikarzom po wyroku obrońca Szweda, nie składał zażalenia w tej sprawie, by nie przedłużać okresu, w jakim jego klient będzie przebywał w polskim areszcie. Chciałby on bowiem jak najszybciej wrócić do swego kraju. Nie razie nie wiadomo jednak, ile potrwa i jak będzie przebiegała procedura wydania Högströma Szwecji.

Do kradzieży napisu doszło 18 grudnia 2009 r. Policja odnalazła go po 70 godzinach we wsi koło Torunia. Sprawcy kradzieży pocięli go wcześniej na 3 części. Jak ustalono, 5 Polaków - wśród których znajdowali się złodzieje i pośrednicy - działało na zlecenie pośrednika ze Szwecji.

Trzej bezpośredni sprawcy kradzieży zostali skazani w marcu na kary od 1,5 do 2,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywny. W drugim akcie oskarżenia Högström oraz Marcin A. oskarżeni zostali o nakłanianie do kradzieży zabytku, Andrzej S. usłyszał zarzuty współudziału w kradzieży.

Szwed początkowo nie przyznawał się do winy i przedstawił własną wersję wydarzeń. W następnych wyjaśnieniach przyznał się jednak do zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia. Wszyscy trzej oskarżeni już w prokuraturze wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze i złożyli wnioski o wydanie wyroku bez przeprowadzania postępowania sądowego. Wnioski w tej sprawie prokuratura dołączyła do aktu oskarżenia.

Högström został zatrzymany w lutym w Sztokholmie. Miesiąc później szwedzki sąd zdecydował o wydaniu go Polsce, co nastąpiło w kwietniu.