5 zniszczonych domów i 4 miliony funtów strat. To wynik kłótni między brytyjską firmą budowlaną a jej pracownikiem. 30-letni Rumun Daniel Neagu domagał się od pracodawcy wypłaty zaległej pensji.

REKLAMA

Builder demolishes new Buntingford cottages causing 4million in damage https://t.co/EJHls8BXR0 pic.twitter.com/7vl1Hj9kNC

thesocialnews113 sierpnia 2018

Firma kończyła właśnie budowę niewielkiego osiedla w hrabstwie Hertfordshire, składającego się z kilkunastu domów. W obliczu braku porozumienia, mężczyzna stracił nad sobą panowanie, wsiadł do koparki i zniszczył 5 prawie gotowych budynków. Niektóre z nich trzeba będzie zupełnie rozebrać.

30-latek już stanął przed sądem. Nie przyznał się do winy. Wątpliwe, by kiedykolwiek był w stanie zapłacić za wyrządzone szkody.

Remont tylko jednego domu oszacowano na 800 tysięcy funtów. Właściciel firmy deweloperskiej McCarthy and Stone znalazł się w trudnej sytuacji. Za kilka tygodni na osiedlu mieli pojawić się pierwsi mieszkańcy. Mało prawdopodobne, by z uwagi na zaistniałe okoliczności firma mogła dotrzymać terminu ukończenia prac.

Policja zatrzymała mężczyznę na miejscu zdarzenia. Nie uciekał i nie stawiał oporu. Świadkowie porównują widok zniszczonego osiedla do efektu trzęsienia ziemi. Współpracownicy Rumuna twierdzą, że był dotychczas sumiennym i zrównoważonym pracownikiem.

(m)