Do gminnego zespołu zarządzania kryzysowego w Bogatyni zostały w piątek wysłane e-mailem dwa ostrzeżenia: meteorologiczne i hydrologiczne - ustalił reporter RMF FM Piotr Glinkowski. Dziś burmistrz miasta, odpowiadając na krytykę ze strony szefa MSWiA Jerzego Millera, że miejskie władze przespały powódź, Andrzej Grzmielewicz stwierdził: Nie dostaliśmy żadnego faksu, nikt nas nie informował o zagrożeniu.

REKLAMA

Ostrzeżenia wysłano w piątek przed południem z Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu. Najpierw trafiły one do starostwa powiatowego w Zgorzelcu; stamtąd tego samego dnia jeszcze przed godz. 14 oba e-mailem wysłano do zespołu zarządzania kryzysowego w Bogatyni.

W dokumencie była prognoza pogody na weekend i informacje o ulewnych deszczach, silnym wietrze, możliwych podtopieniach i zniszczeniach.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

starosta

Burmistrz Bogatyni w rozmowie z naszym dziennikarzem twierdzi jednak, że pierwszy raz słyszy o tych ostrzeżeniach. Ta informacja jest nieprawdziwa. Nie przypuszczam, żeby ktoś to przeoczył - powiedział Piotrowi Glinkowskiemu. Jednocześnie dodał, że ostrzeżenia nawet miesiąc wcześniej i tak nic by nie dały. Siła żywiołu była zbyt duża - podkreślał Andrzej Grzmielewicz.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

wojewoda

Nasz reporter ustalił także, że rzeki na Dolnym Śląsku wylały tylko i wyłącznie na skutek ulewnego deszczu. Wojewoda dolnośląski zaprzeczył, że mogło dojść do katastrofy, bo w Czechach pękła tama - tak jak to sugerował w rozmowie z nami burmistrz Bogatyni. Nic takiego nie miało miejsca - podkreślał Rafał Jurkowlaniec.

W wyniku ulewnego deszczu, który spadł w sobotę w Bogatyni na Dolnym Śląsku, wylał dopływ Nysy Łużyckiej - rzeka Miedzianka. Pod wodą znalazło się niemal całe miasto. W mieście brakuje wody pitnej, nie działa kanalizacja. Bez energii elektrycznej pozostaje wciąż 1,2 tys. gospodarstw domowych.

Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.
Dolny Śląsk zmaga się ze skutkami powodzi.

Jeśli masz zdjęcia i filmy z zalanych terenów, prześlij je na Gorącą Linię RMF FM Umieścimy je w naszym serwisie [ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ]