"Wszystko wskazuje na to, że 28 i 29 marca przed komisją śledczą do sprawy Amber Gold, staną właściciele piramidy finansowej - Marcin i Katarzyna P." - mówi Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji w rozmowie z reporterem RMF FM. Jak podkreśla, pytań do małżeństwa P. jest tak wiele, że komisja przesłucha ich kilkukrotnie.

REKLAMA

Marcin i Katarzyna P. przebywają w aresztach w Gdańsku i Grudziądzu. Mają być przesłuchiwani w sądzie okręgowym w Warszawie. Posłowie z komisji śledczej, na czas przesłuchań głównych świadków, przeniosą swoją pracę z Sejmu do specjalnie przygotowanej sali sądowej, która już została wyznaczona.

Przewiezienie Marcina i Katarzyny P. to będzie trudna akcja logistyczna - przyznaje Małgorzata Wassermann. Tutaj jest potrzebna współpraca pomiędzy sądem gdański i sądem warszawskim oraz konwojem. To jest konwój przez kilka województw. Ale liczę na to, że ta trudna akcja się powiedzie - mówi Wassermann.

Firma Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Grupa Amber Gold była też właścicielem powstałych w połowie 2011 r. linii lotniczych OLT Express, których upadłość ogłoszono również latem 2012 r.

Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. Jesienią 2012 r. śledztwo przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która w czerwcu 2015 r. sporządziła akt oskarżenia ws. Amber Gold. W śledztwie, prowadzonym przez prokuraturę wspólnie z ABW, przesłuchano prawie 20 tys. świadków, a akta sprawy liczą ponad 16 tys. tomów.

Według łódzkich śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia. Proces Marcina P. i jego żony trwa od 21 marca 2016 r. przed gdańskim Sądem Okręgowym.


(mpw)