Ok. 100 tys. osób - według organizatorów - przeszło przez Glasgow, domagając się bardziej zdecydowanych działań w walce ze zmianami klimatu. Była to największa dotychczas manifestacja w trakcie odbywającej się w tym mieście konferencji klimatycznej COP26.

REKLAMA

Podana przez organizatorów liczba uczestników jest wyraźnie wyższa niż się spodziewano. Z powodu niesprzyjającej pogody - silnego wiatru i padającego deszczu - były wątpliwości, czy na marsz przyjdzie nawet zapowiadane 50 tys. osób. Później jednak pogoda się nieco poprawiła, choć wiatr nadal uniemożliwiał ustawienie sceny w parku Glasgow Green, gdzie zakończył się marsz. Ostatecznie jako platforma, z której wygłaszano przemówienia, posłużyła ciężarówka.

Wbrew zapowiedziom na wiecu kończącym marsz nie wystąpiła 18-letnia szwedzka aktywistka klimatyczna Greta Thunberg. Ponieważ dzień wcześniej przemawiała ona podczas młodzieżowego marszu klimatycznego, tym razem postanowiła ustąpić miejsca aktywistom reprezentującym rdzenne społeczności z różnych części świata.

Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA
Opis / ROBERT PERRY / PAP/EPA

Kryzysy klimatyczne i ekologiczne już tu są. Ale są też obywatele z całego świata. Przywódcy rzadko mają odwagę, by przewodzić. Potrzeba obywateli, ludzi takich jak wy i ja, aby powstać i domagać się działania. A kiedy zrobimy to w wystarczająco dużej liczbie, nasi przywódcy się ruszą - mówiła pochodząca z Ugandy Vanessa Nakate.

Sobotnia manifestacja przebiegła spokojnie, choć w innym miejscu Glasgow policja aresztowała 21 naukowców, którzy spięli się łańcuchami i zablokowali most drogowy na rzece Clyde. "Ponad 15 tys. naukowców zadeklarowało, że jesteśmy w sytuacji kryzysowej dla klimatu, ale większość nie działa tak, jakby to była sytuacja kryzysowa. Podejmujemy to działanie, aby zachęcić innych, naukowców i wszystkich ludzi, aby powstać w buncie przeciwko systemowi, który zabija wszystko" - wyjaśnił na Twitterze jeden z protestujących, Charlie Gardner z Instytutu Ochrony Przyrody i Ekologii im. Durella (DICE) na Uniwersytecie w Kent. Naukowcy przedstawili się jako ScientistRebellion, grupa powiązana z Extinction Rebellion.

Równolegle do marszu w Glasgow demonstracje w sprawie działań na rzecz klimatu odbyły się w sobotę w ok. 100 miastach Wielkiej Brytanii, w tym największe w Londynie i w Cardiff, a także w ok. 100 innych krajach m.in. we Francji, Brazylii, Australii, Kanadzie, Turcji i Kenii.