50-60 proc. populacji musi uzyskać odporność, by powstała odporność zbiorowa na koronawirusa. W różnych krajach odporność wykazuje teraz od 5 do 20 proc. osób - oświadczyła w piątek główna ekspertka naukowa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dr Soumya Swaminathan.

REKLAMA

Badania wskazują, że w krajach szczególnie dotkniętych pandemią koronawirusa odporność na niego zyskało 5-10 proc. populacji, są jednak państwa, gdzie sięga ona 20 proc. - poinformowała Swaminathan.

Inni eksperci oceniają, że odporność zbiorowa wykształca się, gdy antyciała występują u 70-80 proc. ludności danego kraju - podaje Associated Press. Agencja wyjaśnia też, że zbiorową odporność uzyskuje się dzięki szczepionkom, gdy u większości populacji występują antyciała.

Swaminathan powiedziała też, że przyjęcie takiej strategii, na jaką zdecydowała się np. Wielka Brytania na początku pandemii, polegającej na niepodejmowaniu szczególnych środków ostrożności, by odporność zbiorowa wykształciła się naturalnie, jest niewłaściwa. Wymaga bowiem, by społeczeństwo przetrwało szereg nawrotów epidemii, co prowadzi do bardzo wielu ofiar śmiertelnych.

Ekspertka dodała też, że regulatorzy rynku leków z wielu krajów, będą musieli podjąć współpracę, aby przyspieszyć ewentualne wydawanie zgody na produkcję szczepionki na koronawirusa.

Wyjaśniła, że zazwyczaj proces testowania szczepionek trwa lata, jednak w tym przypadku, ze względu na skalę pandemii, może on zostać przyspieszony i potrwać około sześciu miesięcy. Wolno to jednak będzie zrobić tylko w takim wypadku, gdy wystarczająca ilość danych naukowych i badań przekona do tego regulatorów.

"O ile bowiem szybkość (dopuszczenia szczepionki) jest ważna, to nie można jej przedłożyć nad bezpieczeństwo i standardy skuteczności" - podkreśliła Swaminathan.