"Ciężko jest nie stawiać na Hiszpanię. Podopieczni Vicente del Bosque mają doświadczenie w wygrywaniu wielkich turniejów, zwyciężyli w końcu w dwóch ostatnich. Ponadto ich kadra jest pełna fantastycznych zawodników, którzy wiedzą, jak grać w wielkich spotkaniach" - ocenił dzień przed finałem Euro 2012 napastnik reprezentacji Anglii, Danny Welbeck.

REKLAMA

Piłkarz przyznał jednak, że docenia również dokonania włoskiej kadry. Włosi bardzo dobrze spisują się na Euro. Wszyscy grają dobrze, ale wyróżnić trzeba Andreę Pirlo. To z jego powodu w meczu z Italią musieliśmy się tak bronić. Gra w defensywie dobrze nam wychodziła, ale do zwycięstwa czegoś nam zabrakło. To było straszne przeżycie przegrać w rzutach karnych. Kiedy Montolivo nie trafił, byliśmy blisko sukcesu. Niestety taka jest piłka - stwierdził Welbeck, którego drużyna musiała uznać wyższość "Azzurrich" w ćwierćfinale Euro.

Podkreślił też, że mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie zapamięta jako "wielkie przeżycie". Bardzo się cieszę, że wziąłem udział w takim turnieju w barwach "Synów Albionu". Fakt, że w ogóle wyszedłem na boisko, zapiera mi dech w piersiach. Atmosfera w kadrze była niesamowita. Odpadliśmy, więc trzeba sobie powiedzieć, że następnym razem się uda - podsumował napastnik.

Jutrzejszy finał Euro 2012 między reprezentacjami Włoch i Hiszpanii zostanie rozegrany na Stadionie Olimpijskim w Kijowie.