Europa się nie skończyła po Brexicie - mówił premier Włoch Matteo Renzi na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Francji Francois Hollande'em oraz kanclerz Niemiec Angelą Merkel na wyspie Ventotene na Morzu Tyrreńskim. Spotkanie było poświęcone przyszłości Unii Europejskiej.

REKLAMA

Wiele osób myślało, że po Brexicie Europa się skończyła. Tak nie jest - powiedział Renzi. Zapewnił, że zjednoczona Europa może "napisać kolejny rozdział" po Brexicie. Jego zdaniem, dziedziny, na których powinna skupić się UE, to polityka obrony i bezpieczeństwa oraz wzrost gospodarczy w kontekście walki z bezrobociem wśród młodzieży.

Wierzymy, że Europa stanowi rozwiązanie poważnych problemów naszych czasów - powiedział włoski premier.

Zagrożeniem dla dzisiejszej Europy jest rozdrobnienie i podział - oświadczył z kolei Francois Hollande. Przestrzegał przed nacjonalistycznymi tendencjami w UE, namawiając do walki z egotyzmem i zamykaniem się w sobie. Również on podkreślił wspólną politykę obronną jako jedno z ważnych zadań UE.

Z kolei Angela Merkel w kontekście wspólnego bezpieczeństwa poruszyła wątek dżihadyzmu. W obliczu terroru islamistycznego, w obliczu wojny domowej w Syrii, czujemy, że musimy uczynić więcej dla naszego wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa - powiedziała.

Spotkanie zorganizowano na niewielkiej wyspie Ventotene. Miejsce wybrano nieprzypadkowo: to tam, w faszystowskim więzieniu, dziennikarz Altiero Spinelli został w 1941 roku współautorem "Manifestu na rzecz Europy wolnej i zjednoczonej", który stał się jednym z dokumentów ideowych integracji europejskiej. Sam zaś Spinelli jest uważany za jednego z ojców Unii Europejskiej. Na wyspie jest jego grób, na którym przywódcy złożyli kwiaty w kolorach UE: żółtym i niebieskim.

Merkel powiedziała, że jej wizyta wspólnie z Hollande'em i Renzim na grobie Spinellego "wyraźnie pokazała, że wiemy, skąd wzięła się Unia Europejska, że powstała w mrocznych czasach Europy". Teraz trzeba pracować nad tym, aby ludziom znów zagwarantować bezpieczną Europę, szanując zarazem wartości europejskie - dodała kanclerz.

Drugim symbolem podczas spotkania było to, że przywódcy odpowiadali na pytania dziennikarzy na pokładzie włoskiego lotniskowca "Giuseppe Garibaldi", biorącego obecnie udział w unijnej misji Sophia, której celem jest zwalczanie przemytników migrantów z Afryki Północnej do Europy.

Spotkanie w tym samym formacie przywódców Niemiec, Francji i Włoch odbyło się już 27 czerwca, czyli tuż po referendum ws. Brexitu. Politycy wezwali wówczas do "nowego impulsu" w Unii Europejskiej. Komentatorzy są zdania, że poniedziałkowe rozmowy miały na celu ustalenie wspólnego stanowiska na szczyt 27 krajów UE (bez Wielkiej Brytanii), który odbędzie się 16 września w Bratysławie. Zwołano go, by omówić sytuację UE po brytyjskim referendum.

(mpw)