Apelujemy o natychmiastowe zwolnienie wszystkich kandydatów na prezydenta Białorusi i setek protestujących, których zatrzymano 19 i 20 grudnia. Stany Zjednoczone nie mogą uznać wyników wyborów prezydenckich podanych przez białoruską Centralną Komisję Wyborczą za legalne - oświadczył w poniedziałek rzecznik Białego Domu Robert Gibbs. Podkreślił, że Waszyngton zdecydowanie potępia władze Białorusi za brutalne rozpędzenie demonstrantów.

REKLAMA

W poniedziałek Aleksander Łukaszenko został ogłoszony przez CKW zwycięzcą niedzielnych wyborów prezydenckich na Białorusi. Miał uzyskać 79,67 procent głosów. Te wyniki zakwestionowała jednak białoruska opozycja, według niej zostały sfałszowane.

W wyborczy wieczór w Mińsku zorganizowano wielotysięczną manifestację, która została rozbita przez białoruską milicję. Według Łukaszenki, zatrzymano 639 uczestników protestu. Media podały natomiast, że wśród zatrzymanych jest siedmiu z dziewięciu opozycyjnych kandydatów w wyborach, a także około 20 dziennikarzy.