Theresa May i jej ministrowie zostają na stanowiskach: brytyjscy posłowie odrzucili wniosek o wotum nieufności wobec rządu. Złożyła go opozycyjna Partia Pracy tuż po tym, jak Izba Gmin zagłosowała we wtorek przeciwko forsowanemu przez rząd projektowi umowy ws. warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Gabinet May obroniony został nieznaczną różnicą kilkunastu głosów: przeciwko wotum nieufności zagłosowało 325 posłów, za odwołaniem rządu było 306 parlamentarzystów. Theresa May zapowiedziała już serię rozmów nt. brexitu z przedstawicielami innych partii politycznych. Ich liderzy zdążyli zaś postawić warunek.

REKLAMA

Theresa May: Wszyscy posłowie mają obowiązek zrealizowania brexitu

Po głosowaniu ws. wotum nieufności dla jej gabinetu Theresa May zapowiedziała, że jej rząd odbędzie serię spotkań z przedstawicielami pozostałych partii politycznych, by wypracować porozumienie dot. warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Ta Izba wyraziła swoje zaufanie dla tego rządu. Jestem gotowa, aby pracować z każdym członkiem tej Izby, aby zadbać o to, że zachowa ona także zaufanie Brytyjczyków - oświadczyła May, odwołując się do decyzji o opuszczeniu Wspólnoty podjętej przez Brytyjczyków w referendum z 2016 roku.

Szefowa rządu zapowiedziała również, że szerszy plan dalszych działań przedstawi parlamentowi w poniedziałek.

Opozycja: Rozmowy z rządem tylko pod warunkiem wykluczenia brexitu bez umowy

Ze swej strony liderzy opozycyjnych: Partii Pracy, Szkockiej Partii Narodowej i Liberalnych Demokratów - Jeremy Corbyn, Ian Blackford i Ed Davey - oświadczyli, że są gotowi rozpocząć "konstruktywne negocjacje" z rządem ws. kompromisowych warunków brexitu, o ile Theresa May zapewni, że nie bierze pod uwagę opuszczenia Wspólnoty bez porozumienia z Brukselą.

Taki scenariusz prawdopodobnie doprowadziłby do poważnych utrudnień w handlu międzynarodowym i problemów z zaopatrzeniem w żywność i leki oraz zaburzyłby europejski łańcuch dostaw - np. w branży motoryzacyjnej.

W rozmowie z telewizją Sky News Blackford zaapelował także do premier o to, aby rozważyła możliwość wydłużenia procedury wyjścia z Unii Europejskiej lub nawet organizacji drugiego referendum.

Głosowanie ws. umowy "rozwodowej": Najwyższa porażka urzędującego premiera od ponad 100 lat

Wynik wtorkowego głosowania nad umową brexitową był najwyższą parlamentarną porażką urzędującego premiera Wielkiej Brytanii od ponad 100 lat. Przeciwko propozycji zagłosowało aż 432 posłów przy zaledwie 202 głosach poparcia.

Tuż po głosowaniu lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn poinformował o złożeniu wniosku o wyrażenie rządowi Theresy May wotum nieufności.

Po dwóch latach nieudanych negocjacji Izba Gmin przedstawiła swój werdykt w sprawie jej (May) porozumienia dotyczącego brexitu i jest on absolutnie jednoznaczny - powiedział.

Cieszę się, że nasz wniosek będzie tematem debaty, by ta Izba miała okazję przedstawić swoją ocenę czystej niekompetencji tego rządu i przyjąć wniosek o wotum nieufności dla niego - dodał.

Doprowadzenie do przedterminowych wyborów od miesięcy pozostaje wyraźnym celem Partii Pracy, której wyborcy i członkowie są jednak znacząco podzieleni ws. brexitu. Sam Corbyn często krytycznie wypowiadał się o Unii Europejskiej, atakując ją m.in. za "neoliberalną" politykę gospodarczą i przepisy regulujące zasady udzielania pomocy publicznej, np. dla górników. Równocześnie jednak lider laburzystów wielokrotnie sugerował, że liczy na doprowadzenie do upadku rządu May, przejęcie władzy i renegocjację porozumienia o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.

W razie braku poparcia dla umowy wynegocjowanej z Brukselą przez May lub jakiegokolwiek alternatywnego rozwiązania Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez umowy automatycznie o północy z 29 na 30 marca.