Trzeciego lipca odbędzie się spotkanie ostatniej szansy dla Grecji. Unijni ministrowie finansów zdecydują wtedy, czy Grecji należy się kolejna transza pomocy. Chodzi o 12 miliardów euro wsparcia, dla kraju pogrążonego w kryzysie.

REKLAMA

Decyzji w tej sprawie spodziewano się już dziś, ale unijni ministrowie zdecydowali, że poczekają na

szczegóły nowego, greckiego programu oszczędnościowego. Poza surowością, Grekom należy się również nadzieja- powiedział w rozmowie z korespondentką RMF FM w Brukseli, szef eurogrupy Jean Claude Juncker. Chce on, również by przeznaczano mniej pieniędzy z krajowego budżetu, a więcej z unijnego, na wybrane projekty infrastrukturalne. Polska powinna również o to zabiegać - podkreśla Danuta Hubner.

Zwiększenie udziału unijnych środków, a zmniejszenie udziału środków z budżetu byłoby korzystne nie tylko dla Grecji, ale także dla Polski - dodała szefowa komisji ds. polityki regionalnej PE. Chodzi o wielkie projekty, które maja wpływ na zatrudnienie i wzrost gospodarczy.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie korespondentka RMF FM, KE przygotowuje własną propozycje w tej sprawie. Po 2013 roku chce roku zmniejszyć maksymalny pułap unijnego finansowania z obecnych 85 proc do 70 proc. Oznaczałoby to, że na budowę autostrad w Polsce, trzeba będzie więcej wydawać z krajowego budżetu.