Sanepid ostrzega przed zakażeniem bąblowicą, groźną chorobą wywoływaną przez tasiemca. Wiele osób nie wie nawet, że ją ma. Zarazić się nią można, jedząc na przykład niemyte jagody.

REKLAMA

W samym tylko Zachodniopomorskiem każdego roku wykrywanych jest kilka przypadków bąblowicy. W tym roku odnotowano już pierwszy - informuje dziennikarka RMF FM Aneta Łuczkowska.

Pacjenci zakażeni bąblowicą najczęściej przyznają się, że jedli owoce, np. jagody, prosto po zebraniu ich z krzaków w lesie. Ale by zarazić się tą chorobą, nie trzeba iść nawet do lasu, ponieważ jaja tasiemca mogą być też na owocach pochodzących z plantacji.

By uniknąć zarażenia się bąblowicą, bardzo ważne jest, by myć owoce, niezależnie od tego, czy kupujemy je w sklepie, na stoisku, czy też sami zbieramy je w lesie - radzi Małgorzata Kapłan z sanepidu w Szczecinie.

Głównym nosicielem wywołującego chorobę tasiemca są lisy. U człowieka torbiele pełne jaj pasożyta mogą się umiejscowić w wątrobie, płucach, a nawet w mózgu.

(ph)