Gdy rekordowe upały nie dają za wygraną, a termometry wskazują ponad 30 stopni, ciężko skupić się na pracy. Państwowa Inspekcja Pracy zaś przypomina - w tak trudnych warunkach, pracownik ma dodatkowe prawa.

REKLAMA

Należy pamiętać, że w upały pracodawca musi zapewnić bezpłatne napoje w ilości zaspokajającej potrzeby pracownika. Zwłaszcza, jeśli temperatura na zewnątrz przekracza 25 stopni, a w pomieszczeniach 28 stopni. Przepisy nie precyzują jakie napoje, ale zazwyczaj pracodawcy dostarczają wodę mineralną - mówi Krzysztof Sudoł zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Lublinie.

Normy nie precyzują także ilości napojów - po prostu ma ich nie zabraknąć - dodaje. Nie ma możliwości, by zamiast napojów dać pracownikom pieniądze, by mogli samodzielnie się w nie zaopatrzyć.

W miejscu pracy mają działać także klimatyzacja i wentylatory, które mają być utrzymane w należytym stanie sanitarnym. Ważne, żeby pomieszczenia były wyposażone w żaluzje, czy rolety chroniące przed nadmiernym słońcem - mówi Sudoł.

Pracodawca może nam skrócić czas pracy, jeśli uzna, że nie jest nam w stanie zapewnić należytego bezpieczeństwa i higieny pracy. Niektórzy z tego korzystają, ale nie jest to obowiązkowe. Jeśli jednak pracodawca uzna, że skraca dzień pracy, to musi nam zapłacić jak za całe 8 godzin. Nie wolno mu obniżyć wynagrodzenia o nieprzepracowane godziny - podkreśla Sudoł.

Za złamanie przepisów grozi mandat w wysokości nawet do 2000 złotych. Na razie na komfort pracy do inspekcji poskarżyli się pracownicy z 3 zakładów. Za każdym razem, po złożeniu skargi inspektorzy niezwłocznie udają się w takie miejsce.