Co najmniej 1000 osób poszkodowanych przez koronawirusa zdecydowało się dołączyć do pozwu przeciwko władzom kurortu narciarskiego Ischgl w austriackim Tyrolu - informuje prawnik i obrońca praw konsumentów Peter Kolba. Pozew dotyczy nieadekwatnej reakcję kurortu na pandemię koronawirusa.

REKLAMA

Kolba zapowiedział, że złoży pozew przeciwko władzom Ischgl pod koniec września. Aż 6 tys. osób - zakażonych wirusem, a także krewnych zmarłych na Covid-19 - zgłosiło się do niego w tej sprawie. Tysiąc zdecydowało się już dołączyć do pozwu.

Prawnik będzie domagać się odszkodowań w wysokości do 100 tys. euro od poszkodowanej osoby. Kolba zarzuca władzom miejscowości, że zareagowały za późno i nieskutecznie na szerzącego się koronawirusa. W efekcie narciarski kurort był jednym z głównych ognisk pandemii w całej Europie.

Już w kwietniu biuro starosty Tyrolu Gunthera Plattera tłumaczyło, że regionalne władze skontaktowały się z lekarzem w Ischgl natychmiast po tym, gdy dostały sygnał z Islandii, gdzie 5 marca odkryto pierwsze zakażenie u 15 osób, powracających z Ischgl. Według oświadczenia Plattera, tyrolscy urzędnicy próbowali następnie ustalić, w których hotelach przebywali islandzcy turyści i stwierdzili, że żaden z gości ani pracowników tych hoteli nie zgłosił lekarzowi żadnych objawów grypopodobnych.

Niemniej jednak, jak tłumaczył Platter, władze Tyrolu wydały dyrektywę, aby przebadać wszystkie osoby z objawami grypy w Ischgl pod kątem obecności koronawirusa. Starosta dodawał, że wysiłki zostały wzmożone po tym, jak 7 marca wirusa SARS-CoV-2 zdiagnozowano u niemieckiego barmana. Przeprowadzono dezynfekcję baru, w którym zakażony pracował, a pracowników lokalu poddano izolacji. Dwa dni później bar został zamknięty.

Niedługo potem rząd tyrolski oficjalnie zamknął wszystkie bary narciarskie after-ski w Ischgl, a kilka dni później ogłosił, że sezon turystyczny został zakończony. Zamknięto wszystkie wyciągi narciarskie i obiekty hotelowe - oświadczył Platter.

Niezależnie od wyników procesu, Ischgl już teraz przygotowuje się na sezon narciarski w warunkach pandemii. Jak pisze dpa, goście hoteli będą musieli przed zameldowaniem pokazać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa lub poddać się badaniu. Testy będą przeprowadzane również wśród pracowników.