Były prezydent USA Donald Trump został wygwizdany po tym, jak zadeklarował w czasie spotkania, że przyjął dawkę przypominającą szczepionki przeciwko Covid-19. Wcześniej polityk niechętnie mówił o własnym szczepieniu.

REKLAMA

W czasie spotkania w Dallas Trump rozmawiał z byłym dziennikarzem Fox News Billem O’Reillym. Na jego pytanie, czy przyjął przypominającą dawkę szczepionki, odpowiedział krótko: "tak".

Wtedy z sali rozległy się gwizdy. Trump odparł: Nie, nie, nie. W porządku, na publiczności jest bardzo mała grupa ludzi. Ostrzegł też swoich zwolenników, że nie powinni odrzucać szczepień.

NEW: During their show in Dallas, President Trump reveals to @BillOReilly he got the vaccine booster shot. pic.twitter.com/fhkOQEeeEQ

NoSpinNewsDecember 20, 2021

"Zrobiliśmy to razem"

Zrobiliśmy coś, co jest historyczne. Uratowaliśmy dziesiątki milionów istnień na całym świecie. Zrobiliśmy to razem - odparł Trump. Dalej były prezydent stwierdził, że Covid-19 mógł zniszczyć kraj o wiele bardziej, gdyby szczepionki nie zostały opracowane.

'Youre playing right into their hands' when you doubt the vaccine, President Trump says. pic.twitter.com/xJc7JTL0cR

NoSpinNewsDecember 20, 2021

Jeśli nie chcesz tego brać, to nie powinieneś być do tego zmuszany. Żadnego przymusu, ale weź pod uwagę to, że uratowaliśmy dziesiątki milionów istnień - zakończył.

Ryzyko osób niezaszczepionych

Według danych, które niedawno opublikowało amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób, osoby niezaszczepione są 10-krotnie bardziej narażone na zakażenie i 20-krotnie na śmierć z powodu Covid-19 niż ci, którzy byli w pełni zaszczepieni i przyjęli dawkę przypominającą.

Kiedy Trump był jeszcze prezydentem, to nie mówił otwarcie o swoim zaszczepieniu. Przyjęcie pierwszych dawek nie zostało uwiecznione przez fotografów i kamerzystów, sam prezydent nie wspierał też kampanii zachęcającej do przyjęcia preparatu.

W wywiadzie dla Wall Street Journal we wrześniu stwierdził, że raczej nie przyjmie dawki przypominającej, bo czuje się dobrze. Nie jestem temu przeciwny, ale to chyba nie dla mnie - ­powiedział.

To nie pierwszy raz, kiedy Trump spotyka się z buczeniem na spotkaniach z sympatykami, kiedy mówi o szczepionkach. W sierpniu w Alabamie zaznaczył: "trzeba robić to, co jest właściwe. Polecam zaszczepienie się. Zrobiłem to. Zaszczepmy się" - na te słowa publiczność zareagowała buczeniem. W porządku. Macie wolny wybór, ja wziąłem szczepionkę i jeśli ona nie zadziała, to dowiecie się jako pierwsi - ­zakończył.