​Rosyjski operator rurociągów Transnieft nałożył limity na ropę, którą otrzymuje, ponieważ jego systemy są przepełnione w związku z niskim popytem na surowiec - podała agencja Reutera, powołując się na pięć osób zaznajomionych z sytuacją. Nabywcy nie chcą kupować ropy z Rosji ze względu na utrudnienia spowodowane sankcjami nałożonymi po inwazji na Ukrainę.

REKLAMA

Transnieft przekazał kilku rosyjskim firmom, że ograniczy przyjmowanie dostaw ropy. Przepełnione magazyny mogą bowiem zagrozić elastyczności firmy i utrudnić jej działalność - mówi jeden z rozmówców brytyjskiej agencji.

Ograniczenia dotyczą ropy od firm, które nie znalazły jeszcze nabywców na surowiec. Z kolei te przedsiębiorstwa, którym się uda sprzedać ładunki, będą mogły umieścić w systemie kolejne ilości bez ograniczeń - tłumaczą źródła Reutersa. Sam Transnieft nie skomentował sprawy.

Ropa z Rosji jest wciąż eksportowana, ponieważ zachodnie sankcje nie uderzyły bezpośrednio w sektor energetyczny kraju, który najechał na Ukrainę. Handel jest jednak mocno utrudniony, zarówno w rozliczeniach (ze względu na sankcje uderzające w banki), jak i w dostawach. Chętnych na rosyjskie baryłki jest więc mniej.

Wicepremier i minister energetyki Rosji Aleksander Nowak już wcześniej mówił, że władze widzą problemy z kontraktowaniem rosyjskiej ropy i produktów naftowych na eksport w kwietniu.

"Financial Times" szacowało na początku marca, że około 70 proc. rosyjskiej ropy miało problem ze znalezieniem nabywców.

Państwowy Transnieft posiada największy na świecie system rurociągów. Transportuje się nimi ponad 90 proc. ropy produkowanej w Rosji.

Inwazja na Ukrainę i sankcje

Po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej na Ukrainę 24 lutego, liczne kraje nałożyły sankcje na Moskwę. Były to głównie ograniczenia uderzające w sektor finansowy, ale także w konkretne osoby, m.in. rosyjskich polityków i oligarchów.

Eksperci wskazują, że największym ciosem dla Rosji byłyby ograniczenia w eksporcie surowców energetycznych. Australia, Wielka Brytania, Kanada i Stany Zjednoczone zapowiedziały odcięcie się od rosyjskiej ropy. Wstrzymuje się natomiast Unia Europejska, której kraje członkowskie importują duże ilości ropy i gazu z Rosji.