W Hollywood zaczęło się oscarowe szaleństwo. Pierwsze gwiazdy pojawiają się na czerwonym dywanie. Na tej gali nie zabraknie oczywiście Polaków. O statuetkę Oscara powalczą: "Ida" Pawła Pawlikowskiego, "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego i "Joanna" Anety Kopacz. Szansę na wyróżnienie ma również Anna Biedrzycka-Shepard za kostiumy do "Czarownicy".

REKLAMA

Gala Oscarów odbywa się w Los Angeles po raz 87! Ceremonia rozpocznie się w Dolby Theatre o godzinie 2 w nocy czasu polskiego. Dla polskich widzów to będzie emocjonująca noc. "Ida" jest nominowana do Oscara nie tylko w kategorii obraz nieanglojęzyczny, ale także zdjęcia (wspólna nominacja dla operatorów Łukasza Żala i Ryszarda Lenczewskiego). Film jest wspólną produkcją Polski i Danii, zrealizowaną przez studia Opus Film oraz Phoenix Film we współpracy z Portobello Pictures, Phoenix Film Polska i Canal+ Polska. Produkcję dofinansowały m.in. Polski Instytut Sztuki Filmowej i Duński Instytut Filmowy. Akcja filmu toczy się na początku lat 60. XX wieku. Anna, sierota wychowana w zakonie (w tej roli debiutująca Agata Trzebuchowska) przed złożeniem ślubów poznaje Wandę Gruz (Agata Kulesza), swoją jedyną krewną. Od Wandy, która jest jej ciotką, dziewczyna dowiaduje się, że jest Żydówką i że naprawdę nie nazywa się Anna, lecz Ida Lebenstein. Poznaje następnie tragiczną historię swoich rodziców, zamordowanych podczas wojny.

Obrazy "Joanna" i "Nasza klątwa" mają zaś szansę na statuetkę w kategorii krótkometrażowy dokument. Ten pierwszy film opowiada o umierającej na raka młodej kobiecie oraz jej mężu i synu. Bohaterka dokumentu, Joanna Sałyga, związana z Fundacją Rak'n'Roll, od 2010 roku chorowała na raka. Swoją chorobę opisywała na blogu "Chustka". Zmarła w 2012 roku, w wieku 36 lat. To film o tym, co w życiu ważne - powiedziała PAP o "Joannie" po ogłoszeniu nominacji reżyserka. Ta historia jest o życiu, o najprostszych i najpiękniejszych w tym życiu momentach, o miłości, relacji z drugim człowiekiem. I o uważności. Uważności na najprostsze sprawy w życiu, które gdzieś nam czasem umykają - mówiła Kopacz.

"Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego jest z kolei zapisem zmagań reżysera i jego żony z rzadką, nieuleczalną chorobą ich nowonarodzonego dziecka; to bardzo osobista wypowiedź autora dokumentu, ukazująca proces oswajania lęku związanego z chorobą. Początkowo, gdy zaczynaliśmy kręcić, ten film miał być tylko dla nas. Potem zobaczyliśmy, jak się zmieniamy. I uznaliśmy, że warto ten film pokazać innym, ponieważ nasza historia ma uniwersalny wymiar - opowiadał PAP Śliwiński. Poprzez ten film chcielibyśmy przekazać przede wszystkim to, że nie można się załamywać. Chcemy podzielić się naszym doświadczeniem. Pomyśleliśmy, że może ono dać siłę innym - tłumaczył Śliwiński.

Nominację otrzymała także (w duecie z Jane Clive) kostiumograf Anna Biedrzycka-Sheppard za kostiumy do amerykańskiego filmu "Czarownica" ("Maleficent") w reż. Roberta Stromberga, w którym główną rolę gra Angelina Jolie.