Reprezentant gospodarzy Niemiec Severin Freund triumfował w inauguracyjnym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie! Na niższych stopniach podium stanęli Austriak Michael Hayboeck i Słoweniec Peter Prevc. Fatalny występ zanotowali polscy skoczkowie. Cała czwórka - Kamil Stoch, Stefan Hula, Maciej Kot i Piotr Żyła - przegrała swoje pojedynki w pierwszej serii skoków. Stoch zdołał jednak zakwalifikować się do finału jako tzw. lucky loser, czyli w gronie pięciu przegranych z najlepszymi wynikami. Ostatecznie zakończył konkurs na 23. pozycji.

REKLAMA

Freund awansował z 5. pozycji, zajmowanej po pierwszej serii, na pierwszą po skoku na odległość 137,5 m. Półtora metra dalej skoczył w finale Austriak Michael Hayboeck i dzięki temu z 6. miejsca przesunął się na drugie. Z kolei Słoweniec Peter Prevc, który prowadził na półmetku rywalizacji, uzyskał w serii finałowej tylko 130 m i zakończył konkurs na trzecim stopniu podium.

W pierwszej serii skoków Prevc również nie oddał najdłuższego skoku - odległość 129,5 m uzyskał jednak w trudnych warunkach i otrzymał notę 147,7 pkt. Na drugiej pozycji plasował się po pierwszej rundzie Norweg Daniel Andre Tande (133 m/142,8 pkt), a na trzeciej Austriak Stefan Kraft (130 m/141,7 pkt).

Kamil Stoch w pierwszej serii skoków przegrał w swojej parze konkursowej z Niemcem Andreasem Wankiem. Uzyskał jednak odległość 121 m i notę 120,4 pkt, co pozwoliło mu znaleźć się w gronie pięciu tzw. lucky loserów. Uplasował się wówczas na 23. miejscu i tej lokaty nie zdołał już poprawić, mimo że w finale skoczył o dwa i pół metra dalej.

W przerwie konkursu Stoch nie krył rozczarowania swoim występem. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi od początku sezonu skacze poniżej swych możliwości i wciąż nie może odnaleźć formy. Myślałem, że się dziś przełamię, ale się nie udało. Nie wiem, jak wyjść z tej sytuacji - przyznał w krótkiej rozmowie z TVP. Po drugim, nieco lepszym skoku z rezygnacją machnął ręką.

Do serii finałowej nie zdołali awansować pozostali podopieczni trenera Łukasza Kruczka. Stefan Hula przegrał ze Słoweńcem Robertem Kranjcem, Maciej Kot z Austriakiem Manuelem Fettnerem, a Piotr Żyła z Niemcem Severinem Freundem. Przez pewien czas szansę awansu do finału z grona "szczęśliwych przegranych" miał Kot, ale ostatecznie zajął 32. miejsce. Hula został sklasyfikowany na 42. pozycji, a Żyła na 48.

Drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w Nowy Rok w niemieckim Garmisch-Partenkirchen.


(edbie)