Setki tysięcy mikrofirm może przez trzy miesiące uniknąć płacenia składek ZUS na pracowników. To jedno z najważniejszych rozwiązań tzw. Tarczy antykryzysowej przyjętej dziś przez Sejm. Od razu należy podkreślić, że zwolnienie nie dokona się automatycznie i trzeba się o nie wnioskować.

REKLAMA

Najważniejszy warunek jest taki, że firma nie może zatrudniać więcej niż 9 osób i nie może być założona później niż w ostatnim dniu stycznia tego roku. W ramach tego rozwiązania można nie płacić ZUS-u na pracowników, a także na siebie, czyli na właściciela firmy.

To zwolnienie ma obowiązywać przez trzy miesiące: marzec, kwiecień i maj. Co najważniejsze, ten czas potraktuje jako normalny okres składkowy, czyli pieniądze na emeryturę będą zapisywane na kontach w ZUS.

To rozwiązanie będzie dostępne bez dodatkowych warunków. Zatem firma nie musi udowodnić, że ucierpiała z powodu koronawirusa. Jeśli masz np. niewielką firmę zajmującą się dowozem jedzenia albo sprzedażą w internecie i nie nadążasz z realizacją zamówień, też możesz nie płacić ZUS-u za pracowników przez trzy miesiące.

Z tego rozwiązania mogą również skorzystać osoby samozatrudnione, pod warunkiem że płacą składki tylko za siebie, a ich przychód w lutym nie był wyższy niż trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia, czyli nie przekraczał 15 681 złotych.

Ważne, że ta ulga w płaceniu składek nie będzie przyznawana automatycznie. Trzeba się po nią zgłosić, można to zrobić w formie elektronicznej, jednak nie później niż do końca czerwca.