Polscy politycy powinni się zastanowić, co zrobić, by tragedia z 10 kwietnia przeistoczyła się w coś pozytywnego - podkreślali liderzy PSL Waldemar Pawlak i Stanisław Żelichowski podczas debaty nad informacją rządu na temat działań ws. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Dzisiaj właśnie przez te bolesne doświadczenia mamy taki egzamin wszyscy, który zdajemy, którym możemy pokazać, czy potrafimy się na siebie otworzyć, otworzyć swoje serca i zachowywać się po ludzku - stwierdził.
Przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział z kolei, że warto się zastanowić, czy po katastrofie smoleńskiej Polacy są choć trochę mądrzejsi. Dzisiejszy dzień, dzisiejsza debata pokazuje, że nie bardzo nam się to udało - ocenił.
Według Żelichowskiego należy się zastanowić, co zrobić, żeby tragedia smoleńska przeistoczyła się w coś pozytywnego.
Apelował do polityków, aby "trochę przyhamowali" i bardziej słuchali ekspertów. Jeżeli pójdziemy tą drogą, to jest szansa, że mimo wszystko wyjdziemy z tego mniej poobijani. Przyjmijmy, że ta katastrofa czegoś nas nauczy i refleksja o tych, co zginęli, będzie silniejsza niż kłótnie i walka polityczna - podkreślił Żelichowski.