Rosyjscy żołnierze zajęli ukraińską bazę lotniczą w Belbeku na Krymie, w pobliżu Sewastopola. Tuż przed godziną 16. pojazd opancerzony sforsował bramę jednostki - podała agencja Reutera powołując się na naocznych świadków. Ci twierdzą, że słychać było strzały. Ukraińscy żołnierze złożyli swoją broń w magazynie.

REKLAMA

Zastępca dowódcy tej bazy Ołeh Podowałow poinformował wcześniej, że baza została otoczona a rosyjscy żołnierze postawili znajdującym się tam siłom ukraińskim ultimatum - mieli się poddać w ciągu godziny. W razie odmowy, miał nastąpić szturm.

Tuż przed godziną 16. Rosjanie zajęli jednostkę. Jak podała agencja Reutera, ukraińscy żołnierze bez broni ustawili się w szeregu naprzeciwko żołnierzy rosyjskich.

Dowódca bazy Julij Mamczur powiedział, że zostanie przez Rosjan zabrany na rozmowy w nieznane miejsce. Zapytany, czy wróci bezpiecznie, powiedział: "zobaczymy". Przekazał również, że podczas szturmu co najmniej jeden Ukrainiec został ranny.

Baza wojskowa w Belbeku była jedną z niewielu jednostek wciąż realnie kontrolowanych przez Ukrainę.

W piątek ukraiński minister obrony poinformował, że w dalszym ciągu wszystkie bazy wojskowe na Krymie są formalnie nadzorowane przez Ukrainę. Jednak większość jednostek została już zajęta przez rosyjskich żołnierzy. Na budynkach powiewają też rosyjskie flagi.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

(abs)