Sprawa pomnika na miejscu katastrofy TU-154M pod Smoleńskiem nie jest jeszcze zamknięta; będzie odpowiedź ze strony Polski na stanowisko Rosji - mówiła w Radomiu premier Ewa Kopacz. "Będziemy też sugerować, że jak się na coś umawiamy, to powinno być tak, jak się umawiamy"- dodała.

REKLAMA

Wczoraj minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Medinski poinformował, że Rosja uznała, iż pomnik, który ma stanąć na miejscu katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem jest za duży i zaproponowała zmniejszenie jego rozmiarów ze 100 do 40 metrów.

Otrzymaliśmy projekt pomnika o długości 100 metrów. Jego realizacja jest niemożliwa z technicznego punktu widzenia, gdyż naruszyłoby to przepisy bezpieczeństwa związane z ruchem samochodowym - mówił Medinski. Polski resort kultury jest zaskoczony tym stanowiskiem.

Kopacz pytana o rosyjski postulat zmniejszenia pomnika powiedziała, że jej zdaniem sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Myślę, że to jest otwarta jeszcze sprawa, że ze strony Polski też będzie jakiś komentarz i też sugestie, więc nie myślę, że ta sprawa została zamknięta - oświadczyła.

Premier przypomniała, że projekt pomnika był wcześniej uzgodniony, a obecnie proponowane zmiany są niezgodne z tamtymi ustaleniami. Był projekt, natomiast zmiany, które teraz są proponowane, są niezgodne z tym, co było wcześniej zaproponowane. (...) Czekamy na reakcję z naszej strony i my będziemy też sugerować, że jak się na coś umawiamy, to powinno być tak, jak się umawiamy - podkreśliła szefowa polskiego rządu.

W jej ocenie w całej sprawie potrzebny jest zdrowy rozsądek i nie mieszanie polityki. Ja generalnie jestem zwolennikiem tego, żeby upamiętniać te miejsca, w których Polacy, a szczególnie Polacy tam zginęli, więc powinno się to odbywać bez jakichkolwiek przepychanek i zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i nie mieszania do tego polityki w żaden sposób - oświadczyła Kopacz.

Pomnik w Smoleńsku ma w założeniu mieć formę wysokiego na 2,2 metra muru, na którym znajdą się nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. W murze ma być szczelina, przez którą widoczny będzie plac, a na nim platforma z granitu. Pomnik powstanie z czarnego diabazu, a całość będzie ważyła 350 ton. Największe płyty kamienne posiadają wymiary: 220 x 145 x 27 centymetrów i ważą około 3 tony. Napisy będą wykonane w technologii inkrustacji stali nierdzewnej w granicie.

(j.)