Tylko 5 proc. badanych przez CBOS uważa, że Polska powinna przyjmować uchodźców z krajów, gdzie toczy się wojna i pozwalać im na osiedlenie się w kraju. 53 proc. jest przeciwko, a 37 proc. jest skłonnych udzielić im schronienia do czasu, aż będą mogli wrócić do swoich krajów.

REKLAMA

Jak podkreśla CBOS w grudniu liczba przeciwników przyjmowania uchodźców przekroczyła liczbę osób choćby czasowo gotowych udzielić im schronienia (53 proc. wobec 42 proc.). Według CBOS wzrost liczby przeciwników przyjmowania uchodźców jest skutkiem ataków terrorystycznych w Paryżu, których dokonali muzułmanie inspirowani przez Państwo Islamskie.

Sprzeciw wobec przyjmowania uchodźców jest wyrażany tym częściej, im młodsi są badani. Wśród najmłodszych respondentów tylko 25 proc. akceptuje udzielanie, choćby czasowego, schronienia osobom z terenów objętych konfliktami zbrojnymi; wśród badanych 45-letnich i starszych - jest to 49 proc.

Stosunek do przyjmowania uchodźców jest związany również z wykształceniem ankietowanych. Im słabiej są oni wykształceni, tym częściej wyrażają sprzeciw. Wśród osób z wykształceniem wyższym 55 proc. godzi się na ich przyjęcie, przynajmniej na pewien czas. Także w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców większość skłonna jest, choć zazwyczaj warunkowo, przyjmować uchodźców z krajów ogarniętych wojnami.

CBOS przypomina, że niemal od początku Polacy w większości sprzeciwiali się podejmowaniu tego typu zobowiązań (tylko we wrześniu badani podzielili się równo na zwolenników i przeciwników przyjęcia części uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki).

W grudniu wyraźnie wzrosła liczba przeciwników. Obecnie 64 proc. badanych sprzeciwia się przyjęciu części przybyłych do Unii uchodźców. 30 proc. popiera takie działania. To spadek o 13 pkt. proc. od października - przełożyło się to także na taki sam wzrost liczby przeciwników.

Polityka a uchodźcy

Poglądy na to, czy przyjmować uchodźców czy nie związane są z preferencjami wyborczymi. Sympatycy PiS oraz ugrupowania Kukiz’15 w zdecydowanej większości się temu sprzeciwiają (odpowiednio 74 proc. i 85 proc.).

Natomiast zwolennicy Nowoczesnej i PO znacznie częściej niż ogół badanych popierają takie działania, chociaż w Platformie także przeważają przeciwnicy przyjmowania uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki (53 proc. przeciwników wobec 44 proc. zwolenników), a w Nowoczesnej - zwolennicy (58 proc. popiera takie działania, 35 proc. się im sprzeciwia).

Według CBOS Polacy obawiają się skutków przyjęcia uchodźców. 78 proc. respondentów uważa, że przyjęcie takiej liczby uchodźców, jaka została nam wyznaczona przez Komisję Europejską, będzie dużym obciążeniem dla naszego budżetu. Tylko 15 proc. sądzi, że nie są to duże koszty dla naszego państwa. 78 proc. jest przekonana, że przyjęcie uchodźców obniży poziom bezpieczeństwa w Polsce.

Większość Polaków (66 proc.) przychylnie przyjęłaby starania rządu o zmianę wcześniejszych ustaleń dotyczących rozlokowania uchodźców między państwa członkowskie przyjętych przez poprzedni rząd. Tylko 21 proc. byłoby krytycznych wobec takich działań, natomiast 13 proc. nie ma na ten temat zdania.

Respondentów spytano także o stosunek do przyjmowania uchodźców z Ukrainy. Okazuje się, że poparcie takich działań deklaruje 60 proc. Polaków; odsetek ten właściwie się nie zmienia od września. 33 proc. sprzeciwia się takim rozwiązaniom. Poparcie dla przyjmowania uchodźców z Ukrainy rośnie wraz z wykształceniem badanych i oceną własnych warunków materialnych. Najczęściej przeciwnikami przyznawania statusu uchodźcy Ukraińcom są najmłodsi badani (49 proc.).

(ug)