"Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf ma na razie urlop do 19 lipca" - poinformował zespół prasowy SN. Rzecznik tego sądu Michał Laskowski zaznaczył, że "to jest normalny urlop, a I prezes SN pracuje i korzysta z urlopu, jak każdy".

REKLAMA

Każdy pracownik może korzystać z urlopu, otrzymując w tym czasie wynagrodzenie. Ta kwestia stanie się bardziej realna w momencie, gdy będzie należało wypłacić pani sędzi wynagrodzenie, to będzie pod koniec lipca - powiedział PAP sędzia Laskowski. Jak dodał zastępujący Gersdorf prezes Józef Iwulski prowadzi z nią oraz działem księgowym rozmowy "na temat, jak to rozwiązać". Rzecznik SN przekazał, że decyzje w sprawie "zapadną w tym lub na początku przyszłego tygodnia".

Po zeszłotygodniowym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z Gersdorf, prezesem Iwulskim kierującym Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN i prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Markiem Zirk-Sadowskim, wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha informował, że wolą prezydenta było, by najstarszy stażem sędzia Iwulski od środy 4 lipca wykonywał funkcje związane z wykonywaniem obowiązków I prezesa SN.

Jeszcze przed spotkaniem z Andrzejem Dudą Gersdorf wydała zarządzenie o wyznaczeniu jako kierującego pracą SN prezesa Iwulskiego "do zastępowania I prezes SN na czas swojej nieobecności".

W ubiegłą środę sędzia Iwulski oświadczył, że nie jest "zastępcą, a tym bardziej następcą I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf", a jedynie zastępuje ją "w razie, gdy będzie nieobecna". Zapewnił jednocześnie, że prezydent nie wyznaczył go ani nie powierzył obowiązków I prezesa, a jedynie zaaprobował jego wybór przez prezes Gersdorf.

Według środowego komunikatu Kancelarii Prezydenta sędzia Iwulski od ubiegłej środy - z mocy ustawy, a nie decyzji I prezesa SN - kieruje pracami Sądu Najwyższego.

(m)