Sześćdziesięciu świadków przesłuchała w ciągu dwóch dni gdańska prokuratura, która prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci w areszcie Artura Zirajewskiego. Kluczowy świadek w śledztwie ws. zlecenia zabójstwa generała Marka Papały zmarł w niedzielę. Wśród przesłuchanych są pracownicy Służby Więziennej i najbliższa rodzina "Iwana".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Prokuratura nie odpowiada na pytanie, czy ktokolwiek groził Zirajewskiemu lub jego rodzinie w ostatnich miesiącach.
Artur Zirajewski, pseudonim "Iwan", trafił do szpitala MSWiA 28 grudnia po zatruciu lekami. Trzy dni później przeniesiono go z powrotem do szpitala więziennego, bo jego stan się poprawił. W niedzielę zmarł. Według dotychczasowych ustaleń, przyczyną jego śmierci był zator w tętnicy płucnej.
Zirajewski był głównym świadkiem prokuratury w sprawie przeciwko polonijnemu biznesmenowi Edwardowi Mazurowi, na którym ciąży zarzut podżegania do zamachu na generała Marka Papałę. Były komendant główny policji został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku pod własnym domem.
W śledztwie Zirajewski zeznał, że zlecenie zabicia Papały wydał Mazur. To na tej podstawie polski wymiar sprawiedliwości domagał się - bezskutecznie - ekstradycji Mazura ze Stanów Zjednoczonych.