Pułkownik Krzysztof Parulski nie nadzoruje już śledztwa w sprawie katastrofy 10 kwietnia. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", od wczoraj nad dochodzeniem czuwa Marek Pasionek - jedyny cywil w warszawskiej Okręgowej Prokuraturze Wojskowej.
Decyzja w tej sprawie została podjęta już 29 kwietnia. Można to interpretować jako wotum nieufności prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta wobec naczelnego prokuratury wojskowej pułkownika Krzysztofa Parulskiego - powiedział gazecie informator zbliżony do Prokuratury Generalnej.
Informację o powierzeniu Pasionkowi nadzoru nad najważniejszym w Polsce śledztwem potwierdził rzecznik naczelnego prokuratora wojskowego pułkownik Zbigniew Rzepa.
Marek Pasionek prowadził m.in. śledztw w głośnych sprawach tzw. śląskiej ośmiornicy oraz działań Andrzeja Kuny i Aleksandra Żagla w Hucie "Częstochowa".