"Po to są raporty, żeby wyciągać z nich wnioski" - tak premier Beata Szydło zareagowała na informacje o krytycznym raporcie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na temat planu zabezpieczenia Światowych Dni Młodzieży. Na razie nie ma jednak decyzji o zmianie miejsca spotkania papieża Franciszka z pielgrzymami. Z raportu, wynika, że "przy wydarzeniu o takiej skali i charakterze, miejscowość Brzegi nie powinna być brana pod uwagę jako jedna z głównych lokalizacji uroczystości. Miejsce to jest źródłem wysokiego ryzyka dla życia i zdrowia ludzi."

REKLAMA

W raporcie - do którego dotarł portal TVN24 - opublikowano również analizę dotyczącą lokalizacji, w której odbędzie się Msza Posłania. Chodzi o Pole Miłosierdzia. Z dokumentu wynika, że istnieje tam duże ryzyko wystąpienia zagrożeń dla uczestników. Należy bardzo poważnie rozważyć podjęcie decyzji o zmianie lokalizacji Mszy Posłania, tak aby możliwe było optymalne zabezpieczenie uroczystości - czytamy.

Wspomniano również, że w mszy w Brzegach może uczestniczyć więcej pielgrzymów niż pierwotnie przypuszczano. Realna liczba to 3 mln, a nie jak obliczano 2 mln osób. Nawet przy mniejszej liczbie wiernych, może być problem z zapewnieniem dróg dojścia na miejsce uroczystości i miejsc parkingowych.

Zdaniem autorów raportu, który dotarł już do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wiadukty kolejowe na Polach Miłosierdzia mają zbyt wąskie przepusty, aby mogły zagwarantować sprawne przemieszczenie się nawet 2 mln osób, co może powodować problemy w przypadku ewakuacji.

Podkreślono m.in., że niedaleko znajduje się linia wysokiego napięcia, drogi dojazdowe nie są odpowiednie, nie uwzględniono zagrożenia spowodowanego zniszczeniem lub uszkodzeniem wału przeciwpowodziowego. Zwrócono także uwagę na znajdujące się niedaleko rzeki, które nie nadają się do wykorzystania przez duże grupy ludzi - informuje tvn24.pl.

W kwestii zabezpieczenia terenu, na którym miałaby odbywać się msza święta z udziałem papieża, zabrakło planu ewakuacji oraz analizy sił i środków w przypadku wystąpienia podtopień po nagłych burzach.

Zdaniem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, plan imprezy nie zapewnia zabezpieczenia medycznego, nie ma też informacji o gotowości systemu powszechnego ostrzegania i alarmowania w Krakowie. Nie przewidziano punktu informowania o ewentualnych ofiarach i poszkodowanych - podaje portal.

To, że są zastrzeżenia służb do bezpieczeństwa pielgrzymów w Brzegach, potwierdza premier Beata Szydło: "po to są raporty, żeby wyciągać również z nich wnioski." Na ich podstawie przeprowadzać konieczne zmiany i poprawić to bezpieczeństwo. W tej chwili pracujemy również nad wynikami tego raportu, więc służby się do tego przygotowują. Trwa posiedzenie zespołu, na bieżąco to wszystko musimy analizować - powiedziała szefowa rządu.

Rzeczniczka Światowych Dni Młodzieży Dorota Abdelmoula, pytana o raport RCB, przypomniała, że cały czas trwają "intensywne wspólne prace nad przygotowaniem wizyty ojca świętego i ŚDM oraz nad ich szczegółowym programem", dotyczące logistyki, bezpieczeństwa i obsługi tego wydarzenia.

Oficjalne decyzje to są te decyzje, które podejmujemy wspólnie - zarówno strona rządowa, jak i kościelna. I są to zarówno sprawy dotyczące bezpieczeństwa oraz logistyki, jak i programu - dodała. Podkreśliła też: Na te chwilę nie ma takiej decyzji, że zmieniamy miejsce wydarzeń centralnych, tzn. że rezygnujemy z Campusu Misericordiae w Brzegach.

Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł zwraca tymczasem uwagę, że autorzy raportu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa najwyraźniej nie poprosili o odpowiednie dokumenty:

Nie poproszono nas, żebyśmy przesłali kilka projektów albo pozwoleń na budowę, które po prostu procedujemy i może faktycznie, jak ktoś zobaczył pewne rzeczy, to dochodzi do takich wniosków (krytycznych - przyp. red.), ale wydaje mi się, że to jest kwestia chwili, że chyba ten raport będzie już szybko aneksowany, bo będzie to łatwo na dokumentach wyjaśnić.

W Rządowym Centrum Bezpieczeństwa usłyszeliśmy, że to dopiero wstępny raport. Ostateczna wersja ma być gotowa do 15 maja. kolei biskup Damian Muskus oświadczył, że Organizatorzy Światowych Dni Młodzieży nie rozważają zmiany lokalizacji głównych uroczystości. Strona kościelna nie chce zmienić zdania, bo jak tłumaczy - "większość problemów opisanych w raporcie została już zlikwidowana".

(dp)

źródło: tvn24.pl