W rządzie wraca pomysł pełnego zamknięcia hoteli oraz stoków narciarskich – dowiedzieli się dziennikarze RMF FM.

REKLAMA

Mamy złą wiadomość dla Podhala i innych turystycznych regionów. Stoki i hotele miałyby zostać zamknięte zaraz po świętach Bożego Narodzenia, czyli najprawdopodobniej od 28 grudnia. Założenie jest takie, że ruch turystyczny ma w Polsce zostać całkowicie zatrzymany na sylwestra i na okres ferii.

Restrykcje mają zostać wprowadzone, bo hotele często przyjmują turystów, udając, że jest to podróż służbowa. Zgodnie z obecnymi obostrzeniami z noclegu w hotelu można skorzystać tylko będąc na wyjeździe służbowym.

We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski tłumaczył, że do rządu również docierają sygnały o nadużywaniu formy wyjazdów służbowych. Takie przykłady - powiedział szef MZ - "każdy z nas może znaleźć w sieci, gdzie różne podmioty w charakterze wyjazdu służbowego zapraszają do spędzenia sylwestra i ferii".

Dowody łatwo znaleźć - na przykład na stronie hotelu w Białce można przeczytać: "Jeśli w te święta musisz pracować, to my dołożymy wszelkich starań, by Twoja świąteczna podróż służbowa przebiegła w bożonarodzeniowej atmosferze".

Dodatkowo - jak usłyszeli reporterzy RMF FM - zamknięte mają zostać stoki tak, żeby odebrać turystom powód do wyjazdów.

Już wcześniej szef resortu zdrowia podkreślił, że będzie rekomendował zdecydowanie surowsze działanie w prawie obostrzeń. Dlatego właśnie, żeby nas obronić przed trzecią falą pandemii - tłumaczył.

Szczegóły poznamy podczas czwartkowej konferencji prasowej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Twardy lockdown od dziś w Niemczech. Zamknięta większość sklepów, nie działają usługi