Już w najbliższy weekend okolice Żagania i Szprotawy zamienią się w teren rywalizacji najlepszych zawodników Cross-Country. Baja Inter Cars to ostatni sprawdzian umiejętności dla rajdowców w bieżącym sezonie RMPST. Czas więc rozdać karty i dowiedzieć się, które załogi na finiszu rajdowych zmagań okażą się najlepsze.

REKLAMA

Swój udział w rajdzie potwierdziła śmietanka polskiego Cross-Country, która będzie ścigać się o tytuły mistrzowskie w poszczególnych kategoriach. Walka zapowiada się szczególnie emocjonująco z uwagi na fakt, że rajd ten ma współczynnik 2. Oznacza to, że załogi mogą w nim zdobyć aż 64 punkty. W kilku klasyfikacjach może się więc sporo zmienić.

Rywalizację zainauguruje piątkowy superoes "Małomice" o długości 6,8 kilometra. Dzień później zawodnicy trzykrotnie pokonają 81-kilometrowy odcinek zlokalizowany na żagańskim poligonie. Niedziela to również 3 próby o całkowitej długości 60 kilometrów. Łącznie załogi podczas całego weekendu pokonają nieco ponad 310 kilometrów.

„To rajd, w czasie którego wszystko może się jeszcze wydarzyć”

W klasyfikacji grupy TH prowadzi Krzysztof Antończak i Andrzej Mańkowski. Szansę na Mistrzostwo Polski ma również załoga RMF 4RACING Team w składzie Aleksander "Fazi" Szandrowski i Rafał Płuciennik. Pomiędzy tymi parami rozegra się też bój o Mistrzostwo Europy (CEZ).

Baja Inter Cars to rajd, w czasie którego wszystko może się jeszcze wydarzyć. Mogę wraz z Fazim indywidualnie wygrać Mistrzostwo Polski i Europy (CEZ) w grupie TH, możemy jednak spaść z 2. miejsca, które zajmujemy - kalkuluje Rafał Płuciennik.

Szansa zawsze jest, ale podchodzę do tego na chłodno. Trasy Baja Inter Cars są bardzo wymagające i lubią sprawiać niespodzianki. Trzeba po prostu starać się jechać jak najlepiej, unikając przy tym zbędnego ryzyka. Mam jednak nadzieję na dobry występ. Jeśli szczęście dopisze i uda mi się sięgnąć po te trofea, będzie to największy sukces w mojej karierze - zdradza Aleksander Szandrowski.

W grupie OPEN rywalizacja jest już w zasadzie rozstrzygnięta. Mistrzowski laur przypadnie Mazurowi i Ściborowi. Wicemistrzem Polski w tej grupie zostanie natomiast Krzysztof Biegun i Tomasz Dołhan, którzy tworzą drugą załogę RMF 4RACING Team. Panowie nie zamierzają jednak spuszczać z tonu.

Strata punktów w dwóch pierwszych rajdach i dobra jazda naszych głównych rywali spowodowała, że jesteśmy z Krzyśkiem na 2. miejscu w grupie OPEN. Niestety, początek sezonu nie ułożył się dla nas dobrze, przez co straciliśmy szansę na mistrzostwo. W tej sytuacji pozostaje nam jechać równym tempem i unikać dużego ryzyka, by przede wszystkim zapunktować dla zespołu - komentuje Tomasz Dołhan.

"Zwycięstwo byłoby historycznym wydarzeniem"

RMF 4RACING Team powalczy również o drużynowy sukces i Mistrzostwo Polski w Klasyfikacji Sponsorskiej. Zespół aktualnie zajmuje w niej 1. miejsce. Za ich plecami znajduje się 4XDrive, a podium uzupełnia ORLEN TEAM.

W klasyfikacji zespołów może się jeszcze przemieszać. Póki co, zajmujemy w niej 1. miejsce i bardzo chcemy, żeby tak pozostało. Jako team zawsze krążyliśmy wokół podium, ale zwycięstwo byłoby historycznym wydarzeniem dla RMF 4RACING Team. To są jednak rajdy - tu zdarzyć się może dosłownie wszystko. Zwłaszcza, że tereny żagańskiego poligonu są bardzo wymagające. W zeszłym roku wiele załóg w ogóle nie ukończyło rywalizacji w Baja Inter Cars. Jedno jest natomiast pewne: by osiągnąć zamierzone rezultaty, musimy walczyć do końca - komentuje Płuciennik.

W rajdzie spore znaczenie może mieć również pogoda. Jesienna aura niejednokrotnie sprawiała wiele niespodzianek na trasie w postaci błota i śliskich tras. Terenowe zmagania przez cały weekend zapowiadają się więc niezwykle emocjonująco.


(j.)