Potężny cios w rynek handlu dopalaczami w Polsce. Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, policja i straż graniczna rozbiły największy gang handlujący tymi śmiertelnie groźnymi specyfikami. W olbrzymiej operacji antydopalaczowej brało udział kilkuset funkcjonariuszy, a wszystko nadzorowali śledczy z dwóch prokuratur.

REKLAMA


Zatrzymano 34 osoby w wieku od 18 do 24 lat. Zabezpieczono też ponad 100 kilogramów dopalaczy i prawie tyle samo litrów substancji psychotropowych, z których wyprodukować można kilkanaście tysięcy porcji dopalaczy i pigułek gwałtu.

Większość z zatrzymanych usłyszała zarzuty związane z obrotem dopalaczami oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Wśród nich jest szef grupy.

Grupa działała w całej Polsce. Dlatego też funkcjonariusze w tym samym czasie weszli do mieszkań i podejrzanych miejsc między innymi w Gdańsku, Gdyni, Jastrzębiu, Warszawie, Grudziądzu i jeszcze kilkunastu innych.

Według naszych ustaleń, gang mógł zaopatrywać w dopalacze nawet 60 procent rynku w Polsce. Przestępcy rozprowadzali miesięcznie nawet kilkadziesiąt kilogramów środków odurzających.

Pigułki gwałtu trafiały do dilerów w kilkudziesięciu miastach.

Gang zbudował wręcz idealną strukturę - hierarchiczną - Polskę podzielono na regiony, w których narkotyki rozprowadzali lokalni liderzy.


(j.)