Dwanaście miesięcy 2010 roku upłynęło w muzyce przede wszystkim pod znakiem udanych powrotów. Zarówno w Polsce, jak i za granicą ukazały się nowe albumy znanych wykonawców. Wiele takich krążków okazało się ogromnym sukcesem.

REKLAMA

Po 10-letniej przerwie świetną płytę "Soldier of love" wydała Sade. W Polsce grupa Perfect znalazła się na listach bestsellerów z nowym, długo oczekiwanym albumem "30", który po kilkutygodniowej sprzedaży otrzymał status złotej płyty. Słynna grupa Take That uzupełniła swój skład, przyjmując ponownie w szeregi Robbiego Williamsa. Na efekty ich wspólnej pracy w studio nie trzeba było długo czekać. Wydany w listopadzie krążek zatytułowany "Progress" błyskawicznie dotarł do szczytu list przebojów. Fani nieodżałowanego Michaela Jacksona otrzymali prezent w postaci płyty z wcześniej niepublikowanymi nagraniami króla muzyki pop. Muzyczny krajobraz 2010 roku wzbogaciły także nowe krążki wydane przez Kylie Minogue, Katy Perry, Jamesa Blunta i grupę Maroon 5.

Marcin Jędrych