Domagamy się ekshumacji, ponownej sekcji zwłok i przesłuchania polskich lekarzy Przemysława Gosiewskiego - rodzina posła PiS, który zginął w Smoleńsku, składa w prokuraturze ponaglenie ws. przeprowadzenia tych czynności. Nie ma bowiem pewności, czy pochowała swojego bliskiego, a materiał z rosyjskich sekcji zwłok - jak mówi pełnomocnik Beaty Gosiewskiej - może być sfałszowany.

REKLAMA

Nie wdając się w delikatne szczegóły medyczne, mecenas Rafał Rogalski chce powołać na świadków lekarzy, opiekujących się w Polsce Przemysławem Gosiewskim, by wykazać, że nie miał schorzeń, które w sekcji zwłok wpisali Rosjanie. Mamy bardzo poważne rozbieżności pomiędzy stanem zdrowia stwierdzonym za życia a tym, który jest stwierdzony w ekspertyzach sądowo-lekarskich - mówi mecenas Rogalski.

Z informacji reportera RMF FM Mariusza Piekarskiego wynika, że również córka Zbigniewa Wassermanna gromadzi dokumentację medyczną swojego ojca, by wykazać, że przed laty przeszedł operację usunięcia narządów, które Rosjanie opisali potem w sekcji zwłok.

Zdaniem Rogalskiego, można uniknąć tej procedury, przeprowadzając sekcję zwłok - tym bardziej że u żony posła Gosiewskiego wątpliwości budzą wzrost i waga podane w rosyjskich dokumentach. Nie ma ona pewności, czy w trumnie z całą pewnością znajduje się Przemysław Gosiewski - mówi mecenas.

Prokuratura Wojskowa z rozpatrzeniem wniosków o ekshumację czeka na wszystkie materiały medyczne z Moskwy.