​Liczba dziennych przypadków zakażeń koronawirusem na świecie po raz pierwszy przekroczyła milion. To rezultat rekordowych wskaźników odnotowywanych w niektórych krajach, takich jak Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania.

REKLAMA

27 grudnia 2021 roku odnotowano ponad 1,44 mln nowych zakażeń koronawirusem, co jest absolutnym rekordem pandemii. Tak wysoki wskaźnik można byłoby tłumaczyć np. opóźnieniami w raportowaniu, co jest związane ze świętami Bożego Narodzenia, aczkolwiek na rekordowym poziomie jest także siedmiodniowa średnia krocząca - w poniedziałek było to ok. 841 tys. To 49 proc. więcej niż przed miesiącem, gdy po raz pierwszy odkryto wariant Omikron.

Głównym powodem rosnących zakażeń jest wariant Omikron, który rozprzestrzenia się kilkadziesiąt razy szybciej od swoich poprzedników. Wszystko jednak wskazuje, że Omikron nie powoduje tak ciężkiej choroby jak Delta czy wariant wuhański. Liczba hospitalizacji i zgonów w krajach, gdzie rozprzestrzenia się mutacja (np. w USA ponad 70 proc. nowych przypadków to Omikron) jest stabilna. Widać to także w globalnej tygodniowej średniej kroczącej zgonów - ta od tygodni spada.

Sytuacja w Polsce

Obecnie w Polsce spada liczba zakażeń, aczkolwiek u nas wariant koronawirusa Omikron dopiero się pojawił i mamy zdiagnozowane kilkadziesiąt przypadków. Eksperci przewidują jednak, że będzie się rozprzestrzeniał i pod koniec stycznia będzie dominującą mutacją.

Zespół covidowy Uniwersytetu Warszawskiego opracował model, według którego do połowy pierwszego miesiąca 2022 roku będziemy notowali spadki liczby zakażeń. Powinniśmy wtedy dojść średnio do poziomu 5 tysięcy infekcji potwierdzanych dziennie - przewiduje doktor Franciszek Rakowski.

20 stycznia będziemy mieli minimum stwierdzonych przypadków. Ta fala zejdzie najniżej i później będzie odbicie związane z Omikronem - zaznacza.

To odbicie, to szybki przyrost w lutym nowych zakażeń, przez dużą zakaźność wariantu Omikron. Wtedy wysokie liczby - nawet po ponad 30 tysięcy przypadków dziennie - mogą czekać nas do wiosny. Aż do końca sezonu wirusowego.