Raport jest właściwie gotów, ale z jego złożeniem zaczekamy do przyszłego roku - mówi reporterowi RMF FM przewodniczący komisji śledczej badającej śmierć Krzysztofa Olewnika. Marek Biernacki zapowiada, że ostateczne sprawozdanie zostanie prawdopodobnie przedstawione w lutym, mimo że członkowie komisji przedstawili mu już swoje raporty cząstkowe.

REKLAMA

Ze złożeniem raportu Biernacki chce zaczekać na wnioski prokuratorów dotyczące zabezpieczenia miejsca przestępstwa i oględzin miejsca przekazania okupu za Krzysztofa Olewnika. Ma to szczególnie znaczenie, kiedy nie ma już świadków, których można przesłuchać. Bardzo istotne są te dwa elementy, ponieważ zbyt małą wagę przywiązuje się do materiału podstawowego: dowodów rzeczowych, dowodów nieosobowych. To prawda, że dopiero kilka dni po przekazaniu okupu poszukiwano miejsca przestępstwa - mówi Tomaszowi Skoremu Marek Biernacki.

Przewodniczący komisji pracuje już nad redagowaniem sprawozdania całościowego, opartego na raportach cząstkowych, przygotowanych przez członków komisji. Prokuratorskie wnioski dotyczące oględzin tylko to sprawozdanie uzupełnią.