"Jak możemy negocjować z tymi, którzy opierają się na terrorze?" - powiedział Władimir Putin, wyrażając wątpliwość, by w najbliższym czasie doszło do kolejnej rundy negocjacji z Ukrainą w sprawie warunków zakończenia wojny. Słowa rosyjskiego prezydenta padły po serii operacji specjalnych ukraińskich wojsk na terytorium Rosji.
W ostatnich dniach na terytorium Rosji doszło do serii niewyjaśnionych zdarzeń. Wszystko zaczęło się w weekend od zawalenia się dwóch mostów w obwodach kurskim i briańskim. W obu katastrofach zginęło w sumie 7 osób, a ponad 115 zostało rannych.
Rosyjscy śledczy oskarżyli o wysadzenie przepraw Ukraińców, ale Kijów w tej sprawie milczy. Warto nadmienić, że do obu zdarzeń doszło przed drugą rundą rosyjsko-ukraińskich rozmów pokojowych w Stambule.
Z kolei w niedzielę Ukraińcy przeprowadzili (i przyznali się do tego!) ataki przy pomocy dronów na rosyjskie lotniska wojskowe, uszkadzając bądź niszcząc kilkadziesiąt cennych rosyjskich samolotów, w tym bombowce strategiczne dalekiego zasięgu i wczesnego ostrzegania.
To jednak nie wszystko - we wtorek siły ukraińskie zaatakowały Most Krymski, przeprawę łączącą okupowany od 2014 r. przez Rosjan Krym z kontynentalną częścią Rosji. Z doniesień ukraińskich mediów wynika, że struktura obiektu została dość poważnie uszkodzona.
Wcześniej, w poniedziałek, w Stambule odbyła się druga runda negocjacji między Ukrainą i Rosją. Strony wymieniły się m.in. memorandami dotyczącymi porozumienia pokojowego. Rosja w swoim dokumencie zawarła szereg żądań, które z ukraińskiej perspektywy są niemożliwe do spełnienia. Mowa m.in. o całkowitym wycofaniu się sił ukraińskich z obwodów chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego w ciągu 30 dni od ogłoszenia rozejmu, neutralności Ukrainy czy ograniczeniu liczebności ukraińskiej armii.
Odnosząc się w środę do rosyjskich postulatów, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał je "ultimatum". Ukraiński przywódca oświadczył, że Kijów proponuje zawieszenie broni w wojnie z Rosją do czasu spotkania przywódców obu państw. Jeśli na tym spotkaniu zobaczymy, że możemy kontynuować dialog, rozejm zostanie przedłużony - dodał.
Szef państwa ukraińskiego nie musiał długo czekać na odpowiedź. Władimir Putin otwarcie zakwestionował sens rozmów pokojowych z Ukrainą, oskarżając Kijów o wydanie rozkazu przeprowadzenia "śmiertelnych ataków terrorystycznych" na mosty w Rosji.
Prezydent Rosji powiedział, że ataki na przeprawy w obwodach briańskim i kurskim były wyraźnie skierowane przeciwko ludności cywilnej i są dowodem na to, że rząd w Kijowie "przeistacza się w organizację terrorystyczną, a jej sponsorzy stają się wspólnikami terrorystów".
Obecny reżim w Kijowie wcale nie potrzebuje pokoju - powiedział gospodarz Kremla podczas transmitowanego w telewizji spotkania z wysokimi rangą urzędnikami. Oni proszą o spotkanie na szczycie. Ale jak można organizować takie spotkania w takich warunkach? O czym tu rozmawiać? Jak możemy negocjować z tymi, którzy opierają się na terrorze? - dodał.
Rosyjski przywódca zasugerował, że jakiekolwiek zawieszenie broni zostanie po prostu wykorzystane do nasycenia Ukrainy zachodnią bronią.