Prezydent Rosji Władimir Putin w czasie środowych rozmów czwórki normandzkiej w Berlinie wyraził zgodę na wysłanie do Donbasu na wschód Ukrainy zbrojnej misji policyjnej OBWE - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

REKLAMA

Wysłanie takiej misji byłoby dobre, ale w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) potrzebna jest jeszcze praca nad tym projektem - dodał Pieskow.

Ewentualna obecność uzbrojonych obserwatorów OBWE na wschodzie Ukrainy wywołała protest jednego z przywódców samozwańczej separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Denisa Puszylina. "Nasz sprzeciw wobec pomysłu o zbrojnej misji OBWE wyraża nie tylko własny punkt widzenia przywódców DRL i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL)", ale również tysięcy ludzi, którzy tu protestowali - mówił Puszylin w rozmowie z AFP.

W czerwcu ponad 5 tys. osób zgromadziło się w Doniecku, by manifestować przeciwko obecności tam zbrojnej misji OBWE.

W środę w Berlinie odbyło się pierwsze od ponad roku spotkanie na szczycie czwórki normandzkiej, czyli przywódców Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Choć i tym razem nie było przełomu, po spotkaniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że uczestnicy rozmów zgodzili się na wysłanie do Donbasu misji uzbrojonych policjantów. Ich działanie miałoby być uzgadniane z OBWE. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zastrzegła, że jest to sprawa dalszej przyszłości.

Uzgodniono również, że w ciągu miesiąca ministrowie spraw zagranicznych i eksperci mają podjąć prace nad sprecyzowaniem mapy drogowej dla Ukrainy.

Zawarte w 2015 roku będące podstawą procesu pokojowego porozumienie z Mińska, wypracowane przy mediacji Berlina i Paryża, przyczyniło się do zakończenia starć na dużą skalę między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami w Donbasie; nadal dochodzi jednak do walk na mniejszą skalę, a wysiłki podejmowane na rzecz politycznego rozwiązania konfliktu utknęły w martwym punkcie. Finalne cele umowy - wybory samorządowe na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów oraz odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad granicą państwową z Rosją - są nadal dalekie od realizacji.

Od początku konfliktu w Donbasie zginęło ponad 9,5 tysiąca osób.

(az)