W Polsce co roku udaru mózgu doznaje 70 tysięcy ludzi. Z tego 25 procent umiera w ciągu trzech miesięcy. U kolejnych 30 procent udar powoduje ciężkie inwalidztwo. Przy tej chorobie bardzo ważna jest szybka pomoc specjalistów - mówi w rozmowie z RMF FM dr Agnieszka Słowik, ordynator Oddziału Udarowego Kliniki Neurologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

REKLAMA

Ewa Kwaśny: Jakie choroby mózgu najczęściej dotykają nas, Polaków w XXI wieku?

Dr Agnieszka Słowik, ordynator Oddziału Udarowego Kliniki Neurologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie: Są dwie grupy chorób, które dotykają Polaków, a więc po pierwsze choroby, które związane są z wiekiem. To choroby naczyniowe, czyli udar mózgu oraz choroby zwyrodnieniowe układu nerwowego, a więc taka flagowa choroba, którą wszyscy znamy, to choroba Alzheimera, czy choroba Parkinsona. To są choroby, które polegają na tym, że w mózgu odkładają się patologiczne, nierozpuszczalne białka, powodując różne, postępujące stopniowo objawy neurologiczne. Inna grupa chorób, która dotyka osoby młodsze to są choroby związane z zaburzeniami w układzie odpornościowym i taką flagową chorobą jest stwardnienie rozsiane.


Jakie objawy powinny nas zaniepokoić tak na co dzień? Kiedy dzieje się coś złego?

Wszystkie, nawet bardzo krótko trwające objawy neurologiczne w postaci np. zaburzeń mowy, w postaci niedowładu jednej strony ciała, niezgrabności ręki powinny nas zaniepokoić, ponieważ nawet krótko trwające objawy mogą być oznaką bardzo poważnego schorzenia. Należy zwrócić uwagę, że rzadko poważnym chorobom neurologicznym towarzyszy ból głowy. Mogą wystąpić bez bólu głowy, to chciałabym podkreślić. Bo jeśli wystąpi nagły, bardzo silny ból głowy to oczywiście daje bardzo dramatyczne objawy i wtedy trzeba zgłosić się do szpitala bardzo szybko, ale nawet bardzo subtelne objawy neurologiczne, bez bólu, głowy mogą świadczyć o poważnym uszkodzeniu układu nerwowego.

No, właśnie... Czy zdarza się, że nie boli głowa, a jest na przykład udar?

Udar niedokrwienny bardzo rzadko zaczyna się z bólem głowy. Typowy udar niedokrwienny wygląda w sposób następujący: nagle, w środku dnia pacjent zauważa niesprawność jednej strony ciała, mogą wystąpić zaburzenia mowy. Rzadko towarzyszy temu ból głowy, co powoduje, że ludzie czekają aż objawy ustąpią. Jeśli chodzi o udar mózgu należy się spieszyć. Podanie leków rozpuszczających zakrzep do godziny po zachorowaniu na udar powoduje, że połowa osób leczonych wraca na własnych nogach do domu. Podanie tego leku 4,5 godziny po zachorowaniu powoduje, że jeden na dziesięciu wraca na własnych nogach, więc trzeba się bardzo spieszyć. Każdy objaw, który państwa zaniepokoi, każdy deficyt neurologiczny powinien być natychmiast skonsultowany z lekarzem.

Czyli powtórzmy. Jakie są te najczęstsze objawy udaru? Takie, których nie możemy zlekceważyć?

Najczęstsze objawy to: kłopoty z mówieniem, mowa bełkotliwa, problemy ze zrozumieniem mowy, niedowład, czyli osłabienie jednej strony ciała, niezgrabność ręki i czasem zawroty głowy. Czasem też podwójne widzenie.

A jak możemy zadbać o to, żeby do udaru nie doszło? Co możemy robić na co dzień, żeby zadbać o nasz mózg?

Udar mózgu to jest jedna z chorób końca życia dla niektórych ludzi. Na pewno ryzyko wzrasta wraz z wiekiem i takim najsilniejszym czynnikiem ryzyka jest właśnie wiek. Ale możemy zmniejszyć ryzyko zachorowania na tę chorobę poprzez przestrzeganie standardowych reguł życia zdrowego. A więc leczenie czynników ryzyka, czyli leczenie nadciśnienia, leczenie cukrzycy, leczenie chorób serca, uprawianie sportu, niepalenie papierosów. W Polsce na udar mózgu choruje 70 tysięcy ludzi rocznie. Leczenie za pomocą leku, który rozpuszcza zakrzep jest stosowany zaledwie u 10 procent ludzi, czyli około 7 tysięcy Polaków ma leczenie.

Dlaczego?

To leczenie wynika z pewnego deficytu informacji na temat tego, jak udar wygląda, jakie są pierwsze objawy. Moja obecność tutaj dzisiaj jest po to, żeby państwu opowiedzieć, jak udar może wyglądać i żeby bardzo szybko wołać o pomoc, zadzwonić po pogotowie. Ratownicy medyczni są znakomicie przeszkoleni. Oni, jeżeli dostają takie zgłoszenie, wiedzą doskonale co zrobić. Tylko, gdy w tej chwili śledzimy, gdzie są największe opóźnienia, jeśli chodzi o dostęp do terapii, to opóźnienie największe wynika właśnie z tego, że ludzie czekają w domu aż objawy ustąpią. Objawy nie ustąpią i 7 tysięcy ludzi w Polsce ma leczenie udaru za pomocą dożylnego podania leku rozpuszczającego zakrzepy. To jest 10 procent chorych na udar mózgu, ale są oddziały w Polsce, gdzie to leczenie jest stosowane u 30 procent ludzi, i maksymalnie na świecie, i też w najlepszych ośrodkach stosowane jest u 30 procent ludzi. To świadczy o tym, że mamy bardzo dużo jeszcze do zrobienia i mnie się wydaje, że dużo też jest po stronie państwa, to znaczy tych pacjentów, osób, które mogą na udar zachorować. Chciałabym, żebyście państwo wyszli po tej rozmowie z taką wiedzą, że jeśli pojawią się objawy neurologiczne to natychmiast trzeba zgłosić się po pomoc, natychmiast zadzwonić po pomoc. Chciałabym również powiedzieć, że w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, jako jedynym ośrodku w Polsce, mamy w systemie 24 godziny, 7 dni w tygodniu dostęp do leczenia udaru mózgu za pomocą trombektomii mechanicznej. To jest sposób leczenia, który od wielu lat stosowany jest w kardiologii. Polega on na tym, że wyciąga się zakrzep bezpośrednio z naczynia wieńcowego, a my mamy możliwość wyciągania zakrzepu z naczynia mózgowego. Jest to leczenie przeznaczone dla ludzi, którzy mają deficyt neurologiczny najcięższy, wynikający z zamknięcia największych naczyń mózgowych, ale muszę powiedzieć, że efekty są spektakularne. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższego czasu w Polsce to leczenie bardziej powszechnie dostępne.